Spowolnienie daje się we znaki
- Nie planujemy publikować prognoz finansowych na bieżący rok. Sytuacja jest wyjątkowo zmienna i nie chcemy wróżyć z przysłowiowych fusów. Niestety, wciąż odczuwamy znaczące spowolnienie sprzedaży, zwłaszcza w budownictwie mieszkaniowym - mówi Andrzej Kozłowski, prezes Ulmy Construccion Polska.
20.01.2009 | aktual.: 20.01.2009 11:54
Szef przedsiębiorstwa zajmującego się wynajmem deskowań nie zdradza, jakim wynikiem zakończyła ona ostatni kwartał 2008 r. (po pierwszych trzech kwartałach grupa notowała 24,4 mln zł zysku netto przy ponad 188 mln zł sprzedaży). W IV kwartale 2007 r. Ulma miała 11,8 mln zł czystego zarobku. - Tamten okres, jak i cały rok, były wyjątkowe. Dziś trudno porównywać nam się do tych wartości - mówi Kozłowski.
Prezes firmy jest jednak optymistą. - _ Mamy mocną pozycję w branży. Firma na pewno utrzyma rozwój. Dodatkowo liczymy na inwestycje związane z rozbudową infrastruktury drogowej oraz przygotowaniami do Euro 2012 _ - argumentuje Kozłowski.
Gros przychodów Ulmy pochodzi z rynku krajowego (145 mln zł w okresie od stycznia do września ub.r.), ale coraz lepiej radzi sobie też ukraińska spółka zależna. W pierwszych trzech kwartałach jej przychody wzrosły ponaddwukrotnie, do blisko 10 mln zł, a zysk operacyjny przekroczył 2,3 mln zł. - _ Cały ubiegły rok był dla spółki córki niezły. Niemniej informacje napływające z Ukrainy w ostatnich tygodniach nie są najlepsze. Jak bardzo negatywnie przełoży się to na bieżące wyniki, dziś trudno powiedzieć _ - twierdzi Kozłowski.
Piotr Gośliński
Tekst z kolumny nr 4 Gazety Giełdy Parkiet