prognozy

Ekonomiści prognozują, że dolar i euro będą tanieć w najbliższych miesiącach i prawdopodobnie także w przyszłym roku. Zadowoleni powinni być frankowicze. Z kolei tych, którzy mają dolary lub euro, czeka dylemat: szybko wymieniać, by za dużo nie stracić, czy przeciwnie kupować, bo jest tanio.

Możemy zapomnieć o niskich cenach, budowlance rosnącej w tempie 20 proc., a na koniec roku wzrost gospodarczy spadnie do najniższego poziomu od 2016 roku - wynika z prognoz ekonomistów. Z każdym kolejnym kwartałem sytuacja ma być trudniejsza.

Ostatni tydzień czerwca przyniesie kontynuację obniżek na stacjach. Spadki cen wyniosą średnio 2-4 gr na litrze paliwa - przewidują analitycy Biura Maklerskiego Reflex.

Jak wynika z prognoz Komisji Europejskiej na 2017 rok, dynamika realnego wzrostu wynagrodzeń w całej Unii Europejskiej zmniejszy się w porównaniu do roku 2016. Ekonomiści w swoich prognozach zakładają podwyżki na poziomie 2 proc. Niestety, o ile w poprzednich latach w większości europejskich krajów obserwowaliśmy spadek cen, o tyle w 2017 roku należy spodziewać się już rosnącej inflacji. Średnia inflacja w Unii Europejskiej wyniesie 1,6 proc., zatem wynagrodzenia Europejczyków wzrosną realnie jedynie o 0,4 proc. W USA oczekuje się utrzymania stałej dynamiki wzrostu wynagrodzeń, która wyniesie ok. 3 proc.

Konsumenci powinni spodziewać się w końcówce roku wzrostu cen pieczywa i produktów zbożowych - informuje Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Ekonomiści spodziewają się dalszego spadku cen do końca roku.

Pomimo obecnego spowolnienia gospodarczego, obniżenie prognozy wzrostu dla całego roku 2015 jest mało prawdopodobne, uważa wiceminister finansów Izabela Leszczyna. W tym roku ma byc lepiej od resortowych założeń.

Inflacja konsumencka wyniesie 0,2 proc. r/r w tym roku, 1,4 proc. w przyszłym roku oraz 2,3 proc. w 2016 r., co oznacza wartości niższe odpowiednio o 0,9 pkt proc., 0,4 pkt i 0,2 pkt wobec projekcji Narodowego Banku Polskiego (NBP) z marca, wynika z "Raportu o inflacji" NBP. Według banku centralnego, inflacja pozostanie poniżej celu inflacyjnego wynoszącego 2,5 proc. r/r w całym okresie objętym projekcją (od II kw. 2014 r. do IV kw. 2016 r.).

Ożywienie gospodarki traci impet - ostrzegają analitycy. Na szczęście, to tylko przejściowe problemy - czytamy w "Pulsie Biznesu".

Według prognoz HSBC Bank Polska SA polskie PKB w tym i kolejnym roku będzie rosnąć w tempie przekraczającym 3 procent rocznie. Prognoza ta jest trochę wyższa niż szacunki innych instytucji, m.in. Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Komisji Europejskiej, i nieco niższa od założeń rządowych. Szacunki banku związane są z przyspieszeniem inwestycji, szczególnie po uruchomieniu nowej unijnej perspektywy budżetowej.

Podstawą do optymizmu są dane Głównego Urzędu Statystycznego o inwestycjach i konsumpcji. W pierwszym kwartale wzrost gospodarczy wyniósł 3,4 procent - - pisze "Puls Biznesu"

Ministerstwo Finansów szacuje, że w 2017 roku wartość PKB per capita w Polsce wyniesie 74 proc. średniej unijnej. Jeszcze dalej idzie Międzynarodowy Fundusz Walutowy, który przygotował swoje prognozy PKB do 2019 roku. Polska wyprzedzi wtedy Portugalię czy Cypr i mocno zbliży się do Grecji.

Grupa Kapitałowa PGNiG zamierza zainwestować ok. 4,5 mld zł w 2014 roku, głównie w poszukiwania i wydobycie gazu ziemnego i ropy naftowej oraz w rozwój i modernizację sieci gazowniczej - podała spółka w piątek.

Przyszły rok wcale nie będzie lepszy od tego, który mija. Główne zmiany będą następować poza blokiem kultury zachodniej. Jeśli w tym czasie nic się nie zmieni, Polska stanie się krajem drugiej lub trzeciej klasy ekonomicznej, bez żadnego wpływu cywilizacyjnego, nie tylko w świecie, ale i w regionie.

Zarząd Jeronimo Martins, właściciela Biedronki, przewiduje że w 2016 r. obroty sieci sięgną 50 mld zł. W ciągu najbliższych 2 lat grupa wyda na inwestycje 2,2 mld euro, czyli ok. 9,2 mld zł. 70 proc. tych wydatków trafi do Polski, zapowiada "Puls Biznesu".