Sprzedawał śmiertelnie niebezpieczny napar. Informatyk z zarzutami
Częstochowska prokuratura oskarżyła 45-letniego informatyka o organizację spotkań, na których sprzedawał halucynogenny napar. Mężczyzna twierdził, że chciał pomóc osobom z problemami psychicznymi, jednak napar mógł prowadzić do śmierci.
Prokuratura Okręgowa w Częstochowie oskarżyła Dominika W., 45-letniego informatyka, o organizację spotkań, podczas których sprzedawał halucynogenny naparMężczyzna twierdził, że jego celem była pomoc osobom z problemami psychicznymi. Jednak według toksykologów napar mógł być śmiertelnie niebezpieczny.
Śledztwo rozpoczęło się w kwietniu 2024 r., gdy do mieszkanki Częstochowy dotarła paczka z Holandii zawierająca podejrzane substancje. Policja ustaliła, że przesyłka zawierała środki odurzające i psychotropowe. Dominik W. organizował spotkania w Polsce i Czechach, na których sprzedawał napar za 1,5 tys. zł od osoby.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śmietniki przyszłości na osiedlu w Polsce. Sprawdziliśmy, jak działają
Mężczyzna przyznał się do zarzutów związanych z nabyciem i sprzedażą środków odurzających. Twierdził, że napar miał działanie uzdrawiające. Grozi mu kara od 3 do 20 lat więzienia. Dominik W. nie był wcześniej karany, a po wpłaceniu 50 tys. zł poręczenia majątkowego został zwolniony z aresztu.