Starbucks w Kalifornii będzie musiał ostrzegać przed rakiem. Miejscowe prawo bardzo restrykcyjne
Kalifornijski sąd stwierdził, że sieć popularnych kawiarni i podobne jej firmy muszą informować, że związek, który powstaje podczas palenia ziaren kawy, może powodować raka. Taki obowiązek będzie obowiązywał tylko w Kalifornii.
Wyrok dotyczy nie tylko Starbucksa, ale też innych sprzedawców kawy, m. in. Dunkin' Donuts czy choćby McDonald's. Według orzeczenia kalifornijskiego sędziego Elihu Berle firmy te mają ostrzegać, że w kawie jest szkodliwy dla zdrowia akrylamid.
Związek ten powstaje między innymi podczas palenia ziaren kawy, ale też podczas obróbki cieplnej innych produktów spożywczych (w czasie smażenia, pieczenia, grillowania). Duże jego ilości są na przykład w czipsach ziemniaczanych i frytkach, ale też w piernikach czy pieczonych migdałach.
Sąd w Los Angeles orzekł, że firmy sprzedajace w Kalifornii kawę nie były w stanie udowodnić, że ilość akrylamidu zawartego w ich produktach jest nieszkodliwa - stąd decyzja o nakazie informowania o potencjalnie rakotwórczych skutkach picia kawy.
Kwestia akrylamidu w kawie wydaje się być jednak mniej groźna, niż to wynika z wyroku.Jak pisze Huffington Post, w 2016 roku Światowa Organizacja Zdrowia wykreśliła kawę z listy używek kancerogennych. WHO stwierdziła wręcz, że picie kawy przynosi szereg korzyści dla zdrowia.
Starbucks i inne firmy mają jeszcze możliwość odwołania się od wyroku. Mogą to zrobić do 10 kwietnia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
