Strajk nauczycieli. Jest decyzja ZNP, padły daty
Związek Nauczycielstwa Polskiego ogłosił decyzje ws. strajku w oświacie. - Od 8 kwietnia do odwołania - ogłosił Sławomir Broniarz, szef ZNP. Warunkiem rozpoczęcia strajku jest wynik referendum strajkowego.
Na razie mowa o ewentualnym strajku, bo ostatecznie decyzja zostanie podjęta w oparciu o wyniki referendum strajkowego nauczycieli. Jednak, jak podało w poniedziałek ZNP, wolę strajku wyraziło już ponad 80 proc. szkół.
Czytaj także: Strajk nauczycieli. MEN odpowiada ZNP
Szef ZNP Sławomir Broniarz podrkeśla, że do strajku dojdzie jeśli frekwencja referendum osiągnie co najmniej 50 proc., a większość głosujących opowie się za strajkiem.
Zanim strajk, najpierw referendum. To odbędzie się 25 marca w szkołach i placówkach oświatowych. - Wszędzie tam, gdzie wnioski zostały złożone, tam będzie referendum. W referendum będą mogli wziąć udział nie tylko nauczyciele, ale także pracownicy administracji - powiedział szef ZNP Sławomir Broniarz.
Czytaj również: Obietnice PiS rozsierdziły nauczycieli
Jak dodał, w poniedziałek 8 kwietnia - jeśli wynik referendum będzie pozytywny - zacznie się strajk w oświacie. Potrwa "do odwołania". - Decyzję o odwołaniu podejmie prezydium zarządu głównego ZNP - pokreślił Broniarz.
Strajk wsparty kampanią
Sławomir Broniarz poinformował też, że ZNP rusza z kampanią informacyjną, skierowaną do rodziców. - Robimy to z myślą o dzieciach. Obecnych, ale także przyszłych uczniach - zapewnił. Przez cały marzec związkowcy mają przekonywać rodziców, że ich działania prowadzone są w trosce o uczniów.
- Spór o płace nauczycieli to jedynie czubek góry lodowej problemów polskiej oświaty. Nie odpuścimy - powiedział szef ZNP. Podsumował, że do strajku musiało dojść ze względu na "postawę rządzących".
Czego domaga się ZNP? Czy Polacy popierają strajk? Czytaj więcej tu: Strajk nauczycieli. ZNP ogłasza decyzje
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
