Świąteczne wydatki mniej obciążą kieszeń

Dobre i złe wiadomości podał wczoraj Główny Urząd Statystyczny. Dobra - to spadająca szybciej, niż spodziewali się analitycy, inflacja. W listopadzie ceny podstawowych produktów i usług były już tylko o 3,7 proc. wyższe niż przed rokiem (miesiąc temu 4,2 proc.).

Świąteczne wydatki mniej obciążą kieszeń
Źródło zdjęć: © AFP

17.12.2008 07:43

Szybkie tempo spadku inflacji to objaw spowolnienia gospodarki. Widać je już w firmach i naszych portfelach. W listopadzie liczba pracujących w sektorze przedsiębiorstw spadła o 12 tys., czyli o 0,2 proc., a dynamika wzrostu płac wyniosła 7,4 proc.

Żywność przestała drożeć tak szybko jak do tej pory. W listopadzie ceny produktów spożywczych wzrosły o 2,9 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem (w lipcu żywność drożała o ok. 8 proc.). W ostatnim miesiącu potaniała mąka, drób, mięso wieprzowe, mleko, masło i wyroby nabiałowe, a nawet kawa i herbata. Przeciętny Kowalski na żywność przeznacza ok. 26 proc. domowego budżetu.

Analitycy są zdania, że ceny wielu produktów żywnościowych nadal będą spadać. W grudniu wzrost cen nie przekroczy 2,4 proc., a na początku przyszłego roku spodziewają się deflacji.

_ W całym przyszłym roku jej ceny nie powinny wzrosnąć więcej niż o 2 proc. _ - szacuje Wojciech Matysiak, główny analityk BGŻ. Spadek cen żywności zawdzięczamy utrzymującym się niskim cenom surowców rolnych, np. zboża są nawet 45 proc. tańsze niż przed rokiem, drób - ok. 5 proc, a ceny mleka w skupie spadły nawet poniżej 90 gr za litr. Latem ubiegłego roku rolnicy dostawali 1,3-1,35 zł.

Tanieją też paliwa. Ich ceny tylko w ciągu miesiąca spadły o 6 proc., a wraz z nimi koszty transportu (o 2,7 proc.).

Taniej niż przed rokiem płacimy też za sprzęt audio-wideo, telefony komórkowe, a nawet odzież i obuwie. Spadek cen tych produktów zaskoczyła analityków, bo w dużej mierze są to produkty importowane, a w ostatnim okresie ceny euro i dolara znacząco wzrosły.
_ Oznacza to, że popyt na te produkty znacząco spadł _- mówi Matysiak.

Producenci obniżają ceny, bo mają coraz większe kłopoty ze zbytem swoich produktów na eksport. Jak podał kilka dni temu NBP, eksport produktów w październiku spadł o 1,2 proc. Analitycy spodziewali się wzrostu o 8 proc., bo jeszcze we wrześniu eksport rósł w tempie około 20 proc. rocznie.

Firmy coraz bardziej ograniczają zatrudnienie. W listopadzie liczba pracujących spadła o 12 tys. Nasze płace też nie rosną już tak szybko. Średnia płaca wynosi obecnie 3321 zł. To wzrost o 7,4 proc., podczas gdy jeszcze niedawno płace rosły w tempie 11-12 proc. rocznie.

Wczorajsze dane o inflacji i wynagrodzeniach jednoznacznie wskazują na to, że RPP na najbliższym posiedzeniu obniży stopy procentowe nawet o 0,5 pkt proc. do poziomu 5,52 proc.
_ Inflacja spada szybciej, niż przewidywano, nie ma już także presji związanej z szybkim wzrostem płac. To wszystko sprawia, że decyzja RPP wydaje się przesądzona _- mówi Krzysztof Wołowicz, analityk banku BPS. Dodatkowym argumentem za obniżką mogą się okazać dane o produkcji, które poznamy w najbliższy czwartek. Jego zdaniem obniżka stóp procentowych wcale nie oznacza więc, że Polsce uda się uniknąć spowolnienia gospodarczego.

Tańsze prezenty i wigilia niedroga

Niewiele więcej niż przed rokiem wydamy na potrawy na świąteczny stół. Ceny żywności rosną obecnie wolniej niż inflacja. Tańsze o ok. 15 proc. są owoce, o ok. 10 proc. cukier, o ok. 5 proc. drób. Tanieje mąka, nabiał. W listopadzie potaniało mięso wieprzowe, ale w kolejnych tygodniach znów może nieco zdrożeć.

Mniej niż przed rokiem zapłacimy za prezenty. Np. ceny odzieży są o ok. 5 proc. niższe niż rok temu, obuwia o 10 proc., sprzętu RTV i fotograficznego o 15 proc., a AGD - o ok. 2 proc.

Inflacja rośnie obecnie głównie za sprawą cen użytkowania mieszkania i energii. Np. za opał trzeba zapłacić obecnie o jedną czwartą więcej niż rok temu, za gaz czy prąd - o 11-13 proc.

Joanna Pieńczykowska
POLSKA Gazeta Opolska

inflacjaprezentwydatki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)