Szczęście do kwadratu
"Najszczęśliwszy" człowiek w Stanach Zjednoczonych mieszka w Indianapolis i nazywa się Robert Hamilton. Odebrał on właśnie milion dolarów, które wygrał na loterii. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że zrobił to drugi raz w ciągu trzech ostatnich miesięcy.
01.08.2014 | aktual.: 01.08.2014 08:00
Tym razem Robert Hamilton wygrał milion dolarów kupując w jednym ze sklepów spożywczych specjalną zdrapkę. Szanse na zgarnięcie tej kwoty były jak 1 do dwóch milionów stu tysięcy. W kwietniu szczęśliwy los Hamilton nabył podczas podróży. O całej sprawie zrobiło się głośno w Stanach Zjednoczonych, gdyż do takiej sytuacji dochodzi niezmiernie rzadko.
Media proponują, aby "najszczęśliwszego" człowieka w USA szukać w Indianapolis, bo tylko tam zdarzają się takie rzeczy. Szczęściarz podkreślił, że za pierwszy milion uregulował swoje zobowiązania finansowe, planuje zakup domu oraz zamierza zainwestować w biznes.
W tym wszystkim nie może zabraknąć wyjazdu na wakacje życia. Za drugi wygrany milion dolarów Robert Hamilton kupi sobie m.in. motocykl. Nie wiadomo jeszcze, co zrobi z resztą. Na pewno znaczną część, nawet około 40 procent, będzie musiał obowiązkowo oddać amerykańskiemu fiskusowi.