Szef nie płaci? Wpisz go na listę dłużników!
Od dziś do biur informacji gospodarczych swoich dłużników mogą
zgłaszać nie tylko przedsiębiorcy, ale także szpitale, stowarzyszenia, gminy, a nawet prywatne
osoby
Od dziś do biur informacji gospodarczych swoich dłużników mogą zgłaszać nie tylko przedsiębiorcy, ale także szpitale, stowarzyszenia, gminy, a nawet prywatne osoby - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". To oznacza, że prywatne osoby mogą wpisywać na listę dłużników także pracodawców, którzy nie wypłacają pensji. Nowe przepisy pozwalają umieszczać w takich rejestrach także tych, którzy nie płacą rachunków i alimentów.
Osoby fizyczne będą mogły zgłaszać informacje o dłużniku pod warunkiem, że wcześniej uzyskają tytuł wykonawczy: nakaz zapłaty lub wyrok sądu zaopatrzony w klauzule wykonalności albo rygor natychmiastowej wykonalności. Zadłużenie powinno być przeterminowane co najmniej 60 dni, a jego wysokość musi przekraczać 200 zł gdy dłużnikiem jest konsument, a 500 zł, gdy z płatnością zalega przedsiębiorca. Na listę niesolidnych dłużników mogą trafić także ci, którzy nie płacą rachunków np. za komórkę czy alimentów.
Nadal jednak nie będzie można zgłaszać informacji o długach publicznych czyli niezapłaconych podatkach, składkach na ZUS czy mandatach wystawionych przez policję, co zdaniem cytowanych przez gazetę ekspertów powoduje, że system informacji gospodarczej jest wciąż nieszczelny.
Nowa ustawa o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych, która właśnie weszła w życie, umożliwia konsumentom budowanie również pozytywnej historii finansowej.
Więcej w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
