Szkolimy Europie pracowników
Wyszkoleni przez urzędy pracy murarze, kierowcy czy gospodynie domowe nie szukają zatrudnienia u polskich pracodawców. Za cztery razy większe stawki łapią oferty pracy za granicą. Tymczasem na kursy dla nich tylko w województwie łódzkim ministerstwo pracy wydało 5 milionów złotych.
02.07.2007 | aktual.: 30.07.2007 15:10
W sieradzkim urzędzie pracy 11 bezrobotnych mężczyzn rozpoczęło właśnie kurs, po którym uzyskają uprawnienia murarza i tynkarza. Prawie wszyscy deklarują, że pod koniec lipca, po otrzymaniu europejskiego certyfikatu, zamierzają wyjechać do pracy za granicę.
_ Bo kto przy zdrowych zmysłach będzie pracował za 5 - 8 złotych na godzinę w kraju _ - mówi Zbigniew Świniarski, który szkoli się na murarza.
W Sieradzu w ramach projektu "Stop bierności" do tej pory kilkanaście kobiet uzyskało certyfikat gospodyni domowej ze znajomością języka angielskiego. Większość wyemigrowała do Wielkiej Brytanii.
W Wojewódzkim Urzędzie Pracy dowiedzieliśmy się, że szkolenia podobne do tych prowadzonych przez sieradzan, organizują także pozostałe urzędy w województwie. W Piotrkowie odbywają się kursy spawaczy, kierowców wózków widłowych czy magazynierów. Podobne w Skierniewicach.
_ Biorący udział w szkoleniu bezrobotni nie podpisują żadnych zobowiązań, że po ukończeniu szkolenia podejmą pracę w kraju _ - podkreśla Małgorzata Garstka z WUP w Łodzi.
Tadeusz Sobczak
Dziennik Łódzki