Szok! Rząd daje na "M jak Miłość"

Na rządową propagandę idą grube miliony. 4 mln zł, które inspekcja transportu drogowego zamierza wydać na reklamową kampanię zachwalającą fotoradary, to jeszcze mały pikuś. Z naszych kieszeni rząd wyciąga grube pieniądze, by się przed nami chwalić rzekomymi sukcesami. Kupuje sobie reklamę nawet w popularnych serialach!

Szok! Rząd daje na "M jak Miłość"
Źródło zdjęć: © newspix.pl | Damian Burzykowski

13.09.2013 | aktual.: 13.09.2013 07:00

Informacja o dokonaniach rządu i inwestycji, jakie poczynił, muszą dotrzeć do jak największej liczby potencjalnych wyborców. Tak, aby w nadchodzących wyborach wiedzieli, że to Platforma Obywatelska jest źródłem dobrobytu w Polsce.

Problem w tym, że do dobrobytu nam daleko, a na rządową propagandę idą grube miliony z naszych kieszeni. Rząd Donalda Tuska (56 l.) uznawany jest za ten, który największy nacisk kładzie na swój wizerunek. Wydatki na obsługę medialną dla jednej tylko firmy sięgają ponad 50 mln zł.

Ministerstwo Rozwoju Regionalnego wydało na przykład 184 tys. zł na współfinansowanie odcinków popularnego serialu „M jak miłość” w telewizji publicznej. Ministerstwo Środowiska zdecydowało się natomiast na promocję za nasze pieniądze listopadowego szczytu klimatycznego w Warszawie. Przed szczytem wyświetlony zostanie film, który sponsorowało ministerstwo. Najbardziej bulwersuje jednak fakt, że klip kręcono nie w Polsce, a na maleńkiej wyspie Kiribati na Oceanie Spokojnym. Koszt? „jedyne” ćwierć miliona złotych.

No cóż, propaganda rządowa musi kosztować, pytanie tylko, dlaczego my musimy za nią płacić!

Na to też dają nasze pieniądze:

  1. Teleturniej za 390 tys. zł Ministerstwo rozwoju regionalnego wsparło z budżetu reklamowego także znany teleturniej TVP prowadzony przez Tadeusza Sznuka
  2. Milion na Euro 2012 Kampania „Feel like at home” – z błędem językowym w haśle – kosztowała rząd milion złotych
  3. Dobra droga żywność Ministerstwo rolnictwa dało TVP aż 390 tys. zł na promocję znaku „Poznaj dobrą żywność”. Znak pozostał mało znany.
  4. Sześciolatki last minute Aż 5 mln zł kosztowała kampania MEN zachęcająca do posyłania 6-latków do szkół. Spoty pojawiły się tuż przed nowym rokiem szkolnym, gdy rodzice dawno podjęli decyzje.

Sprawdź także:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (98)