Szukanie dołka

Piątkowa sesja zakończyła się nieznacznym wzrostem indeksów, jedynie mWIG-40 zakończył sesję w negatywnym terytorium. Po niskim otwarciu na rynku pojawił się popyt, który przeważał w kolejnych godzinach handlu. Doceniam wysiłek strony popytowej, ale skala wzrostu jest zbyt słaba by można było mówić o możliwości wyczerpania potencjału spadkowego, ale przynajmniej w perspektywie najbliższych godzin inicjatywa należy do kupujących.

21.05.2012 09:16

W przypadku WIG-20 minimum zostało wyznaczone na otwarciu na 2035, a w kolejnych godzinach udało się odrobić straty i wyznaczyć dzienne maksimum na 2076. Zamknięcie nastąpiło na nieco niższym poziomie, a piątkowe szczyt wyznacza najbliższy opór. Każde przebicie tego poziomu będę odczytywał pozytywnie i będę oczekiwał na kontynuację zwyżki. Na wykresie ukształtuje się wtedy impuls wzrostowy, co z kolei winno przełożyć się na co najmniej mocniejszą korektę. Potencjalnym celem w takim układzie winien być 2126, a w przypadku silniejszego ruchu podaż winna ujawnić się na 2144. By można było mówić o poprawie wskazań konieczne wydaje się pokonanie 2157, a do tego przyjmuję założenie, iż wzrost jest tylko korektą spadku.
Najbliższe wsparcie znajduje się na 2056, a przełamanie tego pułapu będzie wskazywało na słabość strony popytowej i zarazem będzie zapowiadało test piątkowego minimum na 2035. W ostatnich tygodniach zdarzały się takie sesje, jak piątkowa, gdzie po niższym otwarciu pojawiał się popyt i na dziennym wykresie świecowym kształtowała się biała świeca. Problemem było to, iż do tej pory po takim układzie wzrost nie był kontynuowany, a pytaniem pozostaje czy kupujący zdołają przełamać tą negatywną passę. Ewentualne przełamanie 2035 będzie rozwiewało nadziej i zapowiadało test wrześniowego minimum na 2018. Kolejne wsparcia znajdują się na 1942 i 1920.
Tomasz Jerzyk
DM BZ WBK

akcjekursyspółki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)