Szynka tańsza na święta? Pomóc może Putin

Rosja zaostrza embargo na polskie mięso. Zakazała właśnie sprowadzania z naszego kraju produktów przetworzonych, zawierających wieprzowinę. Chodzi głownie o wędliny - kiełbasy, kabanosy, szynki i parówki. Akcja wygląda na starannie przemyślaną, wszak za dwa tygodnie Wielkanoc.

Szynka tańsza na święta? Pomóc może Putin
Źródło zdjęć: © Fotolia

05.04.2014 | aktual.: 07.04.2014 08:28

Oficjalny powód wprowadzenia zakazu importu wieprzowiny to wykrycie w Polsce i na Litwie ognisk afrykańskiego pomoru świń (w naszym kraju chodzi o dwa dziki znalezione przy granicy z Białorusią). Nieoficjalny? Oczywiście wsparcie przez polską i litewską dyplomację Ukraińców w trakcie konfliktu o Krym.

Tak czy siak ceny mogą przez to spaść. Ponieważ nasi producenci nie będą mogli sprzedać mięsa do Rosji, będą musieli szukać innego rynku. Teoretycznie najłatwiej zrobić to w Polsce. Ktoś może pomyśleć, że to dobrze, bo akurat na święta spadną ceny wędlin, ale i na Wielkanoc zjemy najtańszą szynkę od lat. Niestety, nie jest to takie oczywiste.

- Decyzja Rosji może znaleźć odzwierciedlenie w niewielkim spadku cen żywca w kolejnych tygodniach. Choć może on być nieco tańszy, to produkty przetworzone, czyli na przykład wędliny już niekoniecznie. Trzeba pamiętać, że zmiana ceny żywca wieprzowego przekładają się na ceny produktów przetworzonych po ok. 2-3 tygodniach - mówi Monika Drążek, analityk rynku mięsna w BGŻ.

Jak dodaje, w spadku cen nie pomogą też same święta. Wtedy mięsa jemy więcej, więc jego ceny idą w górę. Obecnie wieprzowiny w skupie kosztuje około 5 zł za kg. To najniższa cena od trzech lat. Trzeba jednak pamiętać, że wędlina to nie tylko surowiec, ale też koszty pracy czy energii. Poza tym nikt nie chce dziś cen obniżać, bo nie wiadomo co wydarzy się za tydzień.

- Mamy bardzo znaczne wahania cen na rynku trzody chlewnej. Powód to oczywiście pojawienie się ognisk ASF. Z drugiej strony rynek pozytywnie reaguje na działania podejmowane przez polski rząd oraz Komisję Europejską. Dla przykładu w ostatnim tygodniu lutego trzoda chlewna kosztowała przeciętnie 4,22 zł za kilogram. W cztery tygodnie jego cena wzrosła aż o 18 proc, do poziomu 4,99 zł/kg. Ruchy cenowe są więc znaczne - zauważa ekspertka.

Cały czas mięso jest jednak tańsze niż przed rokiem. Cieszyć się jednak nie ma z czego. Trzeba pamiętać, że przez niską cenę wieprzowiny nie zarobią polscy rolnicy. W walce o pieniądze wyjdą na ulice, domagając skupu interwencyjnego. Wcześniej lub później za tańszą szynkę przyjdzie nam wszystkim zapłacić więcej niż przed wprowadzeniem rosyjskiego embargo.

świętawielkanocceny
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1277)