import

Kluczowi dostawcy pomidorów do UE zmagają się z poważnymi problemami. Niedobór tego warzywa w Hiszpanii i Maroku doprowadził do wzrostu cen na sklepowych półkach. Eksperci przewidują, że obecne trudności mogą utrzymać się w kolejnych tygodniach.

Inspekcja Handlowa Artykułów Rolno-Spożywczych w Lublinie nie zezwoliła na wjazd partii pszenicy durum z Ukrainy. Łącznie zatrzymano ponad 21 ton zboża. Służby tłumaczą, co wzbudziło wątpliwości.

Inspekcja Handlowa Artykułów Rolno-Spożywczych we Wrocławiu nie zezwoliła na wjazd partii ryżu z Azji. Łącznie zatrzymano 25 ton żywności. Inspektorzy mieli poważne wątpliwości do m.in zapachu produktów.

Inspekcja Handlowa Artykułów Rolno-Spożywczych w Lublinie nie zezwoliła na wjazd partii świeżych ogórków z Rosji. Łącznie zatrzymano ponad 18 ton żywności. Służby tłumaczą, co wzbudziło wątpliwości.

Przedstawiciele przemysłu nawozowego wyrażają zaniepokojenie rosnącym importem nawozów z Rosji i Białorusi do Polski, który w ostatnim roku zwiększył się dwukrotnie. W odpowiedzi na te obawy, minister rolnictwa Czesław Siekierski zapowiedział zmiany w przepisach.

Na rynku hurtowym w podwarszawskich Broniszach niedawno pojawiły się pomidory importowane z Maroka. Ich dostępność jest duża. Eksperci wskazują, że stawki dla krajowych producentów zależą głównie od jakości pomidorów.

W całej Polsce trwają kontrole jakości warzyw i owoców. Inspektorzy szczególną uwagę poświęcają produktom importowanym. Wiele wątpliwości wzbudza towar pochodzący ze wschodu, który wciąż pojawia się na polskim rynku.

Prokuratura Regionalna w Rzeszowie ujawniła kolejne fakty w aferze z ukraińskim zbożem. Śledczy przedstawili zarzuty 19 osobom, a dwie usłyszały wyroki. Śledztwo jest w toku.

Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Gdańsku wydała decyzję zakazującą wprowadzenia do obrotu na terytorium Polski kilku ton przetworów rybnych z Chin. Tym razem uwagę inspektorów zwrócił sposób oznakowania opakowań.

Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) w Poznaniu nie pozwoliła, aby do Polski wjechało ponad 9,5 tys. butelek wina białego i czerwonego. Alkohol pochodził z Mołdawii. Tym razem służby dopatrzyły się błędów na butelkach.

To kolejny trudny rok dla polskich sadowników. Tuż przed szczytem sezonu rynek jest przepełniony czereśniami importowanymi. Krajowi producenci zwracają uwagę, że przywożone owoce są "przeciętnej" jakości.

Nie tylko zagraniczne ziemniaki. Polska nadal importuje ogromne ilości warzyw. W kwietniu 2024 r. sprowadzono do naszego kraju prawie 5 tys. ton ogórków. Ściągaliśmy je nawet z Rosji. Oto który kraj był największym dostawcą.

Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Białymstoku wydała decyzję o zakazie wprowadzenia do obrotu na teren Polski 14 tys. litrów soków i nektarów z Ukrainy. To już kolejny raz, kiedy służby zawracają importowane artykuły na granicy.

Wzmożone kontrole trwają, a kary się sypią. Tym razem IJHARS nałożyła aż 1,5 mln zł kary na importera, który wprowadził na polski rynek, jako produkty konsumpcyjne, tzw. rzepak techniczny i pszenicę paszową z Ukrainy - poinformował główny inspektor Przemysław Rzodkiewicz.

Główny Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Poznaniu wydał trzy decyzje o zakazie wprowadzenia do obrotu na teren Polski prawie 60 ton pasty pomidorowej importowanej z Ukrainy. To już kolejna taka decyzja w ostatnim czasie.

Pszczelarze dołączyli do protestu rolników. - Sytuacja polskiego pszczelarstwa niestety jest taka sama, jak całego rolnictwa. Rocznie do UE trafia nawet 200 tys. ton miodu spoza Unii - wyjaśniał Waldemar Badeński, prezes Regionalnego Związku Pszczelarzy w Starym Polu dla serwisu zawszepomorze.pl.

To miała być rutynowa kontrola. Funkcjonariusze małopolskiej Krajowej Administracji Skarbowej zatrzymali na autostradzie ciężarówkę, jadącą z Niemiec. Na pace było 18 ton przeterminowanych bakalii. Były w nich martwe owady.

Rząd nie zgadza się na wznowienie importu zbóż z Ukrainy po 15 września. Ponadto postuluje, by unijnym zakazem importu do Polski zostały objęte również miód i maliny - poinformował minister Robert Telus.

Na rynku pojawiły się pierwsze małe partie borówek pochodzące z tuneli foliowych. Za kilogram trzeba zapłacić 60 zł. Sytuacja na rynku sprawia, że popyt na nie jest dużo większy niż rok temu - informuje sad24.pl.

Niemal połowa miodu importowanego do krajów Unii Europejskiej to podróbki - ostrzega Wspólne Centrum Badawcze Komisji Europejskiej. W produktach tych znajdują się dodatki pochodzące z ryżu, pszenicy lub buraków cukrowych.