Radykalne podniesienie kar i zaostrzenie sankcji dla kierowców przewiduje rządowy projekt ustawy, który właśnie trafił do Sejmu. Będzie więcej punktów karnych i surowsze mandaty.
Ministerstwo infrastruktury pracuje nad zmianami w kodeksie ruchu drogowego. Zakładają one m.in. obowiązek posiadania apteczki w każdym samochodzie i karanie za trzymanie zbyt małego odstępu między samochodami na drogach szybkiego ruchu.
Za tzw. siadanie na zderzakach, czyli jazda blisko poprzedzającego auta lub wjeżdżanie tuż przed samochód, w Niemczech czy Francji grozi nawet 400 euro mandatu. U nas to prawdziwa plaga i praktycznie bezkarna - informuje "Metro".
Od dziś za brak przy sobie papierowego ubezpieczenia OC kierowca nie straci pojazdu. Nie oznacza to, że przestaje być ono obowiązkowe - czytamy w "Rzeczpospolitej".