Taylor Swift gra na Narodowym. Kosmiczne ceny napojów i jedzenia

Taylor Swift to obecnie największa gwiazda muzyki pop na świecie i pierwsza piosenkarka, która zarobiła miliard dolarów wyłącznie na swojej muzycznej twórczości. W Warszawie Amerykanka da trzy koncerty - 1, 2 i 3 sierpnia. Do stolicy Polski przyjechały dziesiątki tysięcy osób, a warszawscy przedsiębiorcy zacierali ręce, licząc na duże zyski.

Sprawdziliśmy. Na stoisku z gadżetami koncertowymi ceny zaczynają się od 80 zł - za tyle można kupić bidon. Za torby materiałowe fani artystki zapłacą 130 zł, a za bransoletkę - 150 zł. Na Swifties czekają też koszulki w kolorze czarnym, białym lub beżowym za 200 zł. Najwięcej trzeba zapłacić za bluzę - 330 zł.

Turyści niemile zaskoczeni byli także cenami noclegów. Rozmówca WP Finanse z Włoch powiedział, że za pięć dni noclegu poza centrum miasta zapłacił 500 euro, czyli około 2,1 tys. zł.

Konsternację wśród gości z zagranicy wzbudziły również ceny lodów - Prawie 2 euro za porcję? To sporo - oceniła Louise, która na co dzień mieszka w Bordeaux.

Z wysokimi cenami trzeba liczyć się także na samym koncercie. Czytelniczka WP Finanse podesłała zdjęcie tablicy ze stadionowym "menu". Półlitrowa butelka wody kosztuje 14 zł, taka sama ilość coca-coli to koszt aż 16 zł. Niewiele mniej zapłacą osoby, które zdecydują się na kawę lub herbatę. Za 300 ml tych napojów zapłacą bowiem 12 zł.

Zdecydowanie drożej robi się w przypadku przekąsek i dań na gorąco. Hot dog 135 gramów kosztuje 25 zł. Taka sama jest także cena zapiekanki. Naprawdę abstrakcyjnie robi się jednak dopiero w przypadku zestawów. Przykład? Nachosy z serem i butelką coli kosztują 53 zł. O 14 zł mniej zapłaci klient, który zdecyduje się na zamówienie z napojem hot doga, zapiekanki lub popcornu.

Wcześniej z cennikiem na Stadionie Narodowym mieli okazję zapoznać się fani zespołu Metallica. Czytelnik WP Finanse pokazał paragon. Za dwie butelki wody zapłacił 28 zł.

Wysokie ceny wody nie dotyczą oczywiście tylko warszawskiego stadionu. W Chorzowie na koncercie Dawida Podsiadły trzeba było zapłacić od 10 do 13 zł za butelkę wody. Cola kosztowała 15 złotych, natomiast piwo 18 zł. Hot-dog kosztował 15 złotych, frytki 16 zł, a zapiekanka 30 zł. W zmaganiach z większym głodem trzeba było liczyć się z wydatkiem rzędu 43 zł. Tyle bowiem kosztował burger wołowy lub buła ze smażonym serem.