Te zawody są zbędne?
Komu potrzebny jest urzędnik albo prezes banku?
Doradcy personalni, urzędnicy i politycy. To najbardziej niepotrzebne profesje według internautów. W ankiecie głosowało 12987 osób. Okazało się, że prym w sondażu wiodą specjaliści od zatrudnienia (58%). Według użytkowników, doradcy nie są w stanie pomóc w znalezieniu pracy, ale też wesprzeć bezrobotnego radą. Co na to przedstawicielka profesji?
- Jest w Polsce grono doradców, którzy są fachowcami. Biorą pieniądze tylko, gdy znajdą pracę klientowi. Pojawiło się na rynku całe mnóstwo tak zwanych specjalistów, którzy nie mają kwalifikacji. Tylko niszą opinię całej grupie zawodowej. Dlatego nie można tu generalizować – uważa Joanna Pogórska, doradca personalny, psycholog i head hunter.
Na kolejnych miejscach w sondażu znaleźli się urzędnicy, politycy, etycy, filozofowie, ale też przedstawiciele tzw. wymierających zawodów.
Jaka może być reakcja kogoś, kto posłyszy, że wykonuje niepotrzebny zawód? Większość się oburzy i zaprzeczy, a niektórzy tylko smętnie pokiwają głowami. Zbędność zawodów można rozpatrywać pod różnymi kątami. Są takie, które po prostu odchodzą do lamusa. Ale są też i takie, których znaczenie budzi wątpliwości, mimo że należą niby do nowoczesnych i rozwojowych. Kryteria zbędności są więc różne, a wszelkie rankingi powinny być traktowane z przymrużeniem oka.