Torpeda inwestycyjna w PKP
Miliardy złotych mają uratować połączenia kolejowe - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Spółka PKP PLK, która zarządza torami kolejowymi, chce przeprowadzić remonty dziewięciu tras za 2,5 mld zł. Pieniądze trzeba wydać do 2014 r., ale toczy się tylko jeden przetarg.
Projekty dotyczące rewitalizacji torów spółka PKP Polskie Linie Kolejowe przygotowała pod dyktando wiceministra transportu Andrzeja Massela. Stawką są miliardy z UE, które mogą przepaść.
- Rewitalizacje to torpeda inwestycyjna. Procedura uzyskiwania decyzji środowiskowej jest tutaj uproszczona, a prace realizujemy na zgłoszenie, zamiast ubiegać się o pozwolenia na budowę. Tak zyskujemy cenne miesiące - twierdzi Maciej Dutkiewicz z Centrum Realizacji Inwestycji PLK.
Rewitalizacje to najprostsze remonty przywracające pierwotne parametry linii - np. podniesienie prędkości do 120 km/h. To wbrew preferencjom UE, która najchętniej finansuje budowy nowych odcinków albo kapitalne remonty starych.