Tyle zarabia prezydent Bronisław Komorowski
Prezydent Bronisław Komorowski (60 l.) zarabia miesięcznie 20 tysięcy złotych
20.03.2012 | aktual.: 21.03.2012 15:29
"Pragniemy też nadmienić, iż zgodnie z danymi, którymi dysponuje Kancelaria Prezydenta RP, zarobki Prezydentów takich państw jak na przykład Austrii, Czech, Estonii, Litwy, Łotwy, Słowacji czy Węgier znacznie przewyższają zarobki Prezydenta Polski" – żalą się urzędnicy Kancelarii Prezydenta zapytani przez Fakt o to, ile zarabia Głowa Państwa.
Ręce opadają. Polacy solidarnie zrzucają się na luksusowe życie prezydenta, a on jeszcze narzeka, że jego koledzy prezydenci mają lepiej. Bo wynagrodzenie Prezydenta Austrii jest siedmiokrotnie wyższe od jego wynagrodzenia, a w Austrii mieszka jedynie nieco ponad 8 mln mieszkańców. Miesięczna pensja Prezydent Litwy jest ponad dwa razy wyższa niż Komorowskiego, a Litwinów tylu co Polaków w Warszawie i okolicach. Słowacja – 5 milionów mieszkańców, a prezydent zarabia ponad trzykrotnie więcej niż Prezydent RP.
To argumenty biura prasowego prezydenta Komorowskiego. Trudno powiedzieć co ma piernik do wiatraka, bo idąc tą logiką aż chce się uzależnić pensje w Polsce od liczby mieszkańców biorąc za podstawę Luksemburg – niespełna pól miliona ludzi, a średnia pensja cztery razy wyższa niż w Polsce. Faktem jest jednak, że na życie prezydenta łożą podatnicy, a on co miesiąc swoje 20 tysięcy złotych, po odliczeniu podatków może odkładać na konto.
GARDEROBA
Tylko w 2011 roku na zakup sukienek dla Pierwszej Damy i garniturów dla prezydenta zapłaciliśmy z kasy państwa 52 tysiące złotych.
MIESZKANIE
Zgodnie z obowiązującym prawem prezydent ma do swojej dyspozycji apartamenty w Belwederze, gdzie mógłby mieszkać nawet z całą najbliższą rodziną. Dorosłe dzieci mieszkają jednak już bez rodziców.
JEDZENIE
Prezydencki kucharz w Belwederze dzień i noc jest gotowy na każde zawołanie Pierwszej Pary. Przygotowuje też posiłki dla ich gości.
TRANSPORT
Prezydent i prezydentowa mają do swojej dyspozycji limuzyny. I nie muszą się przejmować cenami paliw na stacjach. Oprócz samochodów jest również helikopter i samolot.
WAKACJE
Wielu Polaków nie jeździ na wakacje, bo nie ma na to pieniędzy. A wystarczy zostać prezydentem. W zimę na narty do Wisły, w wakacje nad morze do Juraty. I to wszystko na koszt podatników oczywiście.
Polecamy w wydaniu internetowym Fakt.pl:
Sędziowie żądają podwyżek!