Ukraińcy wprowadzają podatek wojenny
1,5 proc. - tyle płacić mają wszyscy Ukraińcy, by sfinansować walkę z rosyjskimi terrorystami na wschodzie kraju. Rząd Arsenija Jaceniuka chce też podnieść część opłat i zrobić cięcia gospodarcze, by móc uporać się z separatystami.
31.07.2014 | aktual.: 31.07.2014 17:50
Podatek wojenny od dochodów płacić miałby każdy z Ukraińców. Ma on być wprowadzony jedynie czasowo, do końca tego roku. Tamtejszy resort finansów wyliczył, że uda się dzięki temu zebrać około 2,9 mld hrywien, czyli około 750 mln zł. Szacuje się, że dotychczasowe działania wojenne kosztowały Kijów mniej więcej 600 mln zł.
Nowy podatek nie wszystkim się podoba. Część ukraińskich polityków proponuje, aby obłożyć nim tylko duże firmy. Być może skończy się tym, że wprowadzone zostaną obydwie propozycje.
Premier Jaceniuk zamierza też podwyższyć akcyzę na alkohol i papierosy. Za wojnę mają zapłacić także oligarchowie, którzy kontrolują przemysł. Rząd chce wyższej daniny od wydobycia gazu oraz węgla. Dodatkowo szykuje też cięcia. Sama ukraińska administracja rządowa dostałaby o 120 mln zł mniej.
W ukraińskim parlamencie ujawniono, że na całą operację antyterrorystyczną przeciwko rosyjskim separatystom zawiązano rezerwy w kwocie 2,28 mld zł.
Wesprzeć armię mogą też zwykli Ukraińcy. Czynny jest specjalny numer telefonu, z którego profity przekazywane są na działania wojenne. Zorganizowano też akcję, w której każdy może wpłacić pieniądze na konkretny oddział wojskowy. W sumie w ten sposób udało się już zebrać ponad 80 mln zł.