Trwa ładowanie...

UOKiK zagraża decyzyjny paraliż

Firmy mogą zwalczać decyzje nowego prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, wskazując na jego nielegalne powołanie. Zdaniem prawników tę nominację powinna skontrolować prokuratura.

UOKiK zagraża decyzyjny paraliżŹródło: PAP, fot: radek pietruszka
d2kwuw0
d2kwuw0

Jak czytamy w "Pulsie Biznesu", wszystko wskazuje na to, że Adam Jasser (na zdj.: pierwszy od prawej) został prezesem UOKiK niezgodnie z prawem, ponieważ nie spełnia ustawowego warunku posiadania wykształcenia z zakresu spraw należących do właściwości prezesa tego urzędu. Jasser jest absolwentem filologii angielskiej na UW. Ukończył też kurs zarządzania w Michigan Business School.

- Niewątpliwie powołanie kogoś na szefa UOKiK bez spełnienia przez niego wszystkich ustawowych wymagań jest naruszeniem prawa. Na tej podstawie przedsiębiorcy niezadowolenia z rozstrzygnięć Urzędu mogliby odwoływać się do sądu - mówi dyrektor Instytutu Nauk o Państwie i Prawie Wydział Prawa i Administracji UW profesor Hubert Izdebski.

Premier powołał dotychczasowego sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Adama Jassera na stanowisko prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów 18 marca br. Na fotelu szefa UOKiK zastąpił on Małgorzatę Krasnodębską-Tomkiel.

Podobno pretekstem do odwołania doskonale ocenianej prezes urzędu był źle zorganizowany przetarg na częstotliwości dla telekomów. W kuluarach często komentowano, że była to decyzja polityczna, a nie merytoryczna. Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel nie wahała się blokować forsowanych przez rząd zmian własnościowych w spółkach Skarbu Państwa. Najgłośniejszym przykładem było zablokowanie przez UOKiK połączenia dwóch koncernów energetycznych - PGE i Energi.

d2kwuw0

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w 2012 roku wydał 859 decyzji z zakresu ochrony konkurencji i konsumentów oraz bezpieczeństwa produktów, jednocześnie nakładając ponad 165 mln zł kar (danych za 2013 r. UOKiK jeszcze nie podał). Zgodnie z art. 112 p. 2 ustawy o ochronie konkurencji środki z kar stanowią dochód budżetu państwa. Czy niefortunna decyzja premiera oznacza, że w 2014 r. nie trafi już do budżetu ani złotówka?

d2kwuw0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2kwuw0

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj