W Katowicach ludzie żyją najlepiej
Spośród wszystkich miast wojewódzkich Katowice i Zielona Góra są najbardziej przyjazne dla swoich mieszkańców. Po piętach depczą im Warszawa, Lublin i Olsztyn - pisze "Polska. The Times".
To wyniki rankingu "Polski", w którym dziennik zestawił podstawowe dane dotyczące kosztów życia w mieście, dostępności komunikacji, urzędów czy instytucji kulturalnych. Sprawdził także stopę bezrobocia oraz liczbę miejsc w przedszkolach.
|
Polecamy: » Kalkulator wynagrodzeń - policz swoją pensję » Najnowsze wiadomości z kraju i świata » Prostsze podatki? Niższy ZUS? Sprawdź jak to możliwe! |
| --- |
|
Polecamy: » Kalkulator wynagrodzeń - policz swoją pensję » Najnowsze wiadomości z kraju i świata » Prostsze podatki? Niższy ZUS? Sprawdź jak to możliwe! |
Wyniki mogą nieco zaskakiwać. Miasta, w powszechnej opinii uznawane za przyszłościowe i najszybciej rozwijające się, nie okazały się najbardziej przyjaznymi. Wrocław, Gdańsk czy Kraków znalazły się dopiero w drugiej połowie stawki. W porównaniu z Olsztynem czy Rzeszowem zdecydowanie tracą ze względu na wysokie koszty parkowania samochodów w centrum, niewielką liczbę miejsc w przedszkolach czy drogie mieszkania komunalne.
W większości badanych przez dziennik kryteriów świetnie wypadły Katowice. Mają wprawdzie bardzo drogą wodę, ale jednocześnie oferują swoim mieszkańcom bardzo przystępne opłaty za mieszkania gminne czy parkowanie w centrum. Stolica województwa śląskiego może się też pochwalić dużą liczbą połączeń kolejowych z Warszawą i zagranicznymi miastami. W Katowicach łatwo znajdziemy też bibliotekę, kino czy ośrodek kultury.
_ Nie zaskakuje mnie zwycięstwo Katowic _ - mówi prof. Janusz Czapiński, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego. _ Co prawda, stolica województwa śląskiego wciąż kojarzy się z upadającym przemysłem ciężkim, redukcją zatrudnienia i ubóstwem. Ale w tej sytuacji władze miasta muszą dbać o to, żeby ceny usług były dostosowane do możliwości mieszkańców. W przeciwnym razie ludzie zaczęliby stąd uciekać. _
Zdaniem prof. Czapińskiego podobnie można wytłumaczyć wysoką pozycję Zielonej Góry. Gdyby nie zadbano tam o racjonalne ceny, spora część mieszkańców natychmiast dałaby drapaka za granicę.
Więcej na ten temat w "Polska. The Times".