W niektórych blokach już się rozpoczął sezon grzewczy. Wyjaśniamy, od czego to zależy
Lato definitywnie się skończyło. Spółdzielnie włączają ogrzewanie. O rozpoczęciu "sezonu grzewczego" decydują temperatury w mieszkaniach.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Kalendarzowa jesień przywitała nas zimną aurą, we wtorek nad ranem w wielu miejscowościach w kraju temperatury spadły do zaledwie kilku stopni Celsjusza. Co prawda możemy spodziewać się jeszcze paru pięknych, ciepłych dni w październiku, lato powróci jednak na krótko. To oznacza, że dogrzewać będą nas kaloryfery. W niektórych spółdzielniach "sezon grzewczy" już się rozpoczął.
Od czego w zasadzie zależy, kiedy zarządcy budynków włączają ogrzewanie? Przepisy nie znają takiego pojęcia jak "sezon grzewczy", który określony byłby konkretnymi datami. O tym, kiedy zostanie uruchomione centralne ogrzewanie, decydują warunki atmosferyczne. Z rozporządzenia Ministra Gospodarki z 15 stycznia 2007 r. wynika, jaka powinna być minimalna temperatura w różnych typach pomieszczeń.
Jest to:
- minimum 20 stopni Celsjusza w pomieszczeniach takich jak: pokoje, przedpokoje, kuchnie, sale posiedzeń oraz biura;
- minimum 24 stopnie Celsjusza w pomieszczeniach takich jak: szatnie, łazienki, pływalnie oraz oddziały położnicze.
Ruszają dofinansowania do wymiany pieców
Początek sezonu wyznacza więc aura na zewnątrz. Jeśli zdarzy się nadzwyczaj ciepły wrzesień, administracja może w ogóle nie uruchomić ogrzewania. Jeśli lokatorzy mimo wszystko uważają, że w budynku jest chłodno, mogą zgłosić prośbę do administratora. Ostateczna decyzja należy do niego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.