W oczekiwaniu na dane z USA
Podczas wczorajszej sesji na Wall Street amerykańskie giełdy odnotowały po raz kolejny skromne spadki. Indeks Dow Jones zniżkował o 0,29 proc., S&P 500 o 0,42 proc., natomiast technologiczny Nasdaq stracił 0,57 proc.
30.07.2010 12:50
Z technicznego punktu widzenia amerykańskie indeksy znalazły się w okolicach istotnych oporów. Pokonanie tych poziomów otwierałoby drogę do ataku na tegoroczne szczyty. Jednak w tej chwili sytuacja na rynku różnych klas aktywów jest niepewna. Kurs eurodolara znajduje się w okolicach istotnego oporu 1,3120. W konsolidacji znajduje się również cena ropy naftowej. Wybicie na którymś z tych rynków może wyznaczyć kierunek dla pozostałych. Pierwszą szansę na chociażby częściowe rozstrzygnięcie będziemy mieli dziś o godzinie 14.30 kiedy to poznamy dane na temat dynamiki amerykańskiego PKB za drugi kwartał. Słabo zaprezentowały się wczoraj akcje spółek technologicznych m.in. po tym jak spółki Nvidia (-9,87 proc.) oraz Symantec (-11,84 proc.) obniżyły prognozy zysków na przyszły kwartał.
Dzisiejszą sesję azjatycką większość giełd tego regionu zakończyła na minusach. Tokijski indeks Nikkei 225 zniżkował o 1,64 proc., a indeks Shanghai Composite spadł o 0,4 proc. Negatywnie na nastroje wśród azjatyckich inwestorów podziały spadki w USA. Ponadto duża część graczy prawdopodobnie woli pozostać poza rynkiem przed dzisiejszą publikacją danych z USA na temat dynamiki PKB za drugi kwartał. Dziś na japońskiej giełdzie akcje spółki Panasonic wzrosły o 6 proc. po tym jak wczoraj uległy przecenie o prawie 8 proc.
Niepokój widać także na giełdach europejskich, które w większości utrzymują się poniżej poziomów poprzedniego zamknięcia. Inwestorzy pozostają rozdarci pomiędzy dobrymi danymi ze spółek, a niepewną sytuacją makroekonomiczną. Rynkom nie pomaga także sytuacja techniczna, wskazująca na nadchodzące rozstrzygnięcie po okresie niepewności i niezdecydowania.
Michał Fronc
DM TMS Brokers S.A.