Trwa ładowanie...
d11s7gj
wielka brytania
20-07-2005 13:15

W parlamencie będzie brudno

Brytyjscy deputowani, udający się na posiedzenie parlamentu w Londynie, musieli przedrzeć się przez pikietę około 170 wymachujących mopami i transparentami sprzątaczy i sprzątaczek zatrudnionych w Izbie Gmin.

d11s7gj
d11s7gj

Personel sprzątający niższej izby brytyjskiego parlamentu strajkuje domagając się wyższych pensji i poprawy warunków pracy.

Obecnie zarobki sprzątających w Izbie Gmin to minimalna stawka w Wielkiej Brytanii - 5 funtów za godzinę pracy. Nie dostają oni chorobowego, a przysługuje im jedynie 12 dni urlopu rocznie.

Strajkujący chcą zarabiać 6,70 funtów za godzinę, co jest minimalną stawką, która pozwala utrzymać się w brytyjskiej stolicy. Większość personelu sprzątającego, zatrudnianych przez firmy obsługujące Izbę Gmin to imigranci.

Według BBC, protest wsparło około 20 parlamentarzystów z rządzącej Partii Pracy.

d11s7gj

Według dziennika "The Independent", sprzątający w Izbie Gmin pracują w uwłaczających warunkach: mają szatnie i schowki w piwnicy pełnej szczurów i odoru z kanalizacji, nie mogą też wchodzić do stołówki w porze obiadowej.

Gazeta pisze, że o wiele lepiej ma się personel sprzątający zatrudniony przez firmę obsługującą wyższą izbę parlamentu Wielkiej Brytanii Izbę Lordów - przeciętna stawka to 7,89 funtów za godzinę, przysługuje im też prawo do 30 dni urlopu.

Los sprzątaczy i sprzątaczek z Izby Gmin podziela około 1,5 mln osób wykonujących ten zawód w Wielkiej Brytanii, spośród których niemal wszyscy to imigranci. Do pierwszych strajków personelu sprzątającego doszło w lutym w wielu miastach kraju. W ciągu ostatnich miesięcy prawie 80% sprzątaczy i sprzątaczy zrzeszyło się w związku zawodowym.

Anna Widzyk

d11s7gj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d11s7gj