W Polsce rodzi się więcej dzieci. Jednak sporo brakuje nam do ideału

Jak wynika z najnowszych danych GUS, współczynnik dzietności wzrósł do 1,45 w 2017 r. z 1,36 zanotowanych w 2016 r. Jednak nadal to za mało, aby zapewnić stabilny rozwój demograficzny kraju.

W 2017 r. odnotowano spadek zarówno liczby, jak i odsetka urodzeń pierwszych w stosunku do 2016 r.
Źródło zdjęć: © Fotolia

"W 2016 r. liczba urodzeń żywych wyniosła 382 tys. i była większa o 13 tys. niż w roku poprzednim, a w 2017 r. urodziło się ok. 402 tys. dzieci, tj. o kolejne 20 tys. więcej" - czytamy w komunikacie Głównego Urzędu Statystycznego.

Obraz
© MRPiPS | MRPiPS

Wzrost liczby urodzeń w 2017 r. dotyczył przede wszystkim dzieci, które przyszły na świat jako drugie, trzecie i dalszej kolejności. Ich udział zwiększył się na niekorzyść urodzeń pierwszych. Jeszcze w 2010 r. urodzenia pierwszej kolejności stanowiły połowę wszystkich tych żywych. Zdaniem ministra Bartosza Marczuka to efekt 500+.

"W 2017 r. odnotowano spadek zarówno liczby, jak i odsetka urodzeń pierwszych w stosunku do 2016 r. Urodzenia pierwszej kolejności stanowiły już tylko ok. 43 proc. urodzeń żywych. Rodzą najczęściej kobiety w wieku 25-29 lat i 30-34 lat; wzrosła również płodność kobiet w starszych grupach wieku, co może świadczyć o realizacji odroczonych zamierzeń prokreacyjnych" - podał GUS.

GUS zwraca uwagę, że aby zapewnić stabilny rozwój demograficzny kraju, na każde 100 kobiet w wieku 15-49 lat powinno przypadać średnio 210-215 dzieci urodzonych w danym roku.

Danina solidarnościowa. "Bardzo niebezpieczny precedens"

"Chodzi o zachowanie takiego potencjału demograficznego, w którym każda kobieta zostałaby zastąpiona przez córkę. Obecnie współczynnik dzietności daleko odbiega od pożądanej wielkości. W 2016 r. na 100 kobiet w wieku rozrodczym przypadało 136 urodzonych dzieci, a w 2017 r. odnotowano wzrost współczynnika dzietności całkowitej do 145 urodzeń żywych na 100 kobiet w wieku 15-49 lat" - czytamy w informacji Urzędu.

Po spadkowym okresie bezpośrednio po wyżu demograficznym z pierwszej połowy lat 80. ubiegłego stulecia spodziewano się wzrostu liczby urodzeń od połowy lat 90. Byłoby to naturalną konsekwencją wchodzenia w wiek najwyższej płodności licznych roczników kobiet urodzonych w drugiej połowie lat 70. XX wieku. Tymczasem obserwowano depresję urodzeniową, która trwała aż do 2003 r. Następnie liczba urodzeń rosła do 2009 r., stanowiąc echo wyżu demograficznego z początku lat 80. ub. wieku. Kolejny spadek liczby urodzeń trwał do 2015 r., podano także.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Na tych banknotach z PRL-u zbijesz fortunę. Warto ich poszukać w domu
Na tych banknotach z PRL-u zbijesz fortunę. Warto ich poszukać w domu
Gdzie wyrzucić pusty dezodorant? Wielu popełnia ten błąd
Gdzie wyrzucić pusty dezodorant? Wielu popełnia ten błąd
Co piąty Polak wyrzuca do śmieci ogólnych. Grozi im 5 tys. zł kary
Co piąty Polak wyrzuca do śmieci ogólnych. Grozi im 5 tys. zł kary
5 tys. złotych. Tyle potrafią zarobić jednego dnia
5 tys. złotych. Tyle potrafią zarobić jednego dnia
Wandale przebili opony nożami. Prawie 90 uszkodzonych samochodów
Wandale przebili opony nożami. Prawie 90 uszkodzonych samochodów
Król mebli z Sulęcina. To usłyszał u Romów, którym dostarczył towar
Król mebli z Sulęcina. To usłyszał u Romów, którym dostarczył towar
Szpitale przekładają zabiegi. Nie mają na nie pieniędzy
Szpitale przekładają zabiegi. Nie mają na nie pieniędzy
Kontrowersyjna branża protestuje w Warszawie. Poszło o podatki
Kontrowersyjna branża protestuje w Warszawie. Poszło o podatki
Nowy, wielki park rozrywki powstanie w Polsce. Oto lokalizacja
Nowy, wielki park rozrywki powstanie w Polsce. Oto lokalizacja
Gigant obuwniczy zwolni 900 osób. Oto szczegóły
Gigant obuwniczy zwolni 900 osób. Oto szczegóły
Doradca Nawrockiego nie płacił rolnikom. "Nie będę komentował"
Doradca Nawrockiego nie płacił rolnikom. "Nie będę komentował"
Tak zmienią się emerytury w 2026 r. Tabela brutto-netto
Tak zmienią się emerytury w 2026 r. Tabela brutto-netto