"W porównaniu z 2007 rokiem w korzystaniu z unijnych dotacji nastąpiło spowolnienie"
Posłanka PiS Grażyna Gęsicka skrytykowała rząd za opieszałość wykorzystywaniu funduszy unijnych.
16.03.2009 | aktual.: 16.03.2009 08:56
Była minister rozwoju regionalnego, która była gościem Sygnałów Dnia w Programie 1 Polskiego Radia powiedziała, że w porównaniu z 2007 roku w korzystaniu z unijnych dotacji nastąpiło spowolnienie .
Według "Rzeczpospolitej", wartość nieuruchomionych bądź wstrzymanych dotacji przekracza 17 miliardów złotych. Z danych grudniowych wynika, że spożytkowano 34,1 procent kwoty na lata 2007 - 2013. Średni czas oceny wniosków o przyznanie środków europejskich w programach regionalnych trwa średnio 7 miesięcy. Zdaniem Grażyny Gęsickiej, w tym tempie nie uda się wykorzystać wszystkich środków.
Grażyna Gęsicka uważa, że z podpisywaniem umów jest tak źle dlatego, że nie mamy gotowej dokumentacji wielkich inwestycji i nie możemy jej przesłać do Komisji Europejskiej.
Zdaniem posłanki PiS rząd nie potrafi pomóc beneficjentom w przygotowaniu dokumentacji i nie wiadomo dlaczego nie chce korzystać z przeznaczonych na ten cel pieniędzy i pomocy technicznej. Jej zdaniem, potrzebna jest zmiana systemowa w podejściu do pozyskiwaniu funduszy strukturalnych. Chodzi o zmiany w prawie o zamówieniach publicznych oraz uproszczenie procedur przy ubieganiu się o unijne środki.