W ZUS-ie zwariowali
To są kpiny z polskich emerytów. Żeby ukoić
skołatane nerwy urzędników, zmuszonych do obsługiwania emerytów i
rencistów, Zakład Ubezpieczeń Społecznych zafundował swoim
pracownikom szkolenie jak walczyć ze stresem - oburza się "Fakt".
To są kpiny z polskich emerytów. Żeby ukoić skołatane nerwy urzędników, zmuszonych do obsługiwania emerytów i rencistów, Zakład Ubezpieczeń Społecznych zafundował swoim pracownikom szkolenie jak walczyć ze stresem - oburza się "Fakt".
Do końca tego roku za nasze pieniądze zrelaksuje się ponad 300 pracowników ZUS. _ Szkolimy naszych pracowników, żeby jak najlepiej obsługiwali naszych klientów. A że sytuacje stresowe są nieprzyjemne dla obu stron, więc robimy wszystko, żeby ich unikać _ - tłumaczy Gazecie rzecznik prasowy ZUS Przemysław Przybylski.
Jak sprawdził "Fakt", dwu-, trzydniowe szkolenie z walki ze stresem kosztuje ok. 500 zł na jedną osobę. Na fanaberie ZUS-u wydamy więc nawet ponad 150 tys. złotych - wylicza gazeta. (PAP)