Walka o luki
Ostatnia sesja 3Q na warszawskim parkiecie upłynęła w stonowanych nastrojach. Na rynku terminowym, grudniowa seria kontraktów rozpoczęła dzień z poziomu 2 404 pkt, zyskując 8 pkt względem czwartkowego rozstrzygnięcia.
Pierwsze minuty przyniosły próbę skontrowania dodatniego otwarcia ale poranna przewaga kupujących powolniał poprawić pierwszy kurs i ustanowić przed godz. 10:00 sesyjne maksimum na wysokości 2 410 pkt. Kolejne godziny handlu nie podtrzymały początkowej determinacji popytu. Słaba postawa parkietów zachodnioeuropejskich wspomogła niedźwiedzie, które po godz. 13:00 sprowadziły kurs FW20Z12 poniżej kreski. Pierwsza, mieszana paczka danych zza oceanu o dynamice wydatków i dochodów Amerykanów w sierpniu nie zmieniła zasadniczo sytuacji rynkowej ale już późniejszy, fatalny odczyt wrześniowego Chicago PMI (49,7 pkt vs oczekiwane 53 pkt) znalazł odzwierciedlenie w wyznaczeniu dziennego minimum na poziomie 2 388 pkt. Na finiszu popyt próbował jeszcze zbliżyć się do poziomu odniesienia ale ostatecznie ostatni kurs dnia wypadł na pułapie 2 392 pkt (-0,17%). Sesyjny wolumen obrotu ukształtował się na poziomie blisko 19 tys. kontraktów. LOP na koniec dnia wzrósł o blisko 3% do poziomu 91,1 tys. pozycji.
Wykres indeksu WIG20 Wieńcząca byczy kwartał sesja przyniosła podażowy akcent. Pomimo początkowych zakusów strony popytowej, druga połowa dnia przyniosła przebudzenie niedźwiedzi a w konsekwencji poranne próby domknięcia spadkowej luki z 25/26.09 nie przyniosły zakładanego rezultatu. Graficzny efekt piątkowych zmagań nie pozostawia w efekcie złudzeń co do przewagi podaży ale kolejny raz mankamentem niedźwiedzich akcji jest niski wolumen obrotu. W nieznacznie szerszej perspektywie układ techniczny rynku nie uległ większej zmianie. Zarówno kluczowa strefa wsparcia w postaci podkreślającej średnioterminową przewagę byków luki hossy jak i górne ograniczenie letniego kanału wzrostowego pozostały niezagrożone. Ewentualne pokonanie drugiego ze wskazanych poziomów przybliży rynek do ponownego testu zakresu luki ale na drodze sprzedających mogą wówczas stanąć seria lokalnych minimów w okolicach 2 378 – 2 381 pkt. Póki co jednak, jedynym efektem piątkowej, podażowej presji jest pokonanie – po raz kolejny – SK-5 oraz test nieznacznej luki
z 26/27.09. Szybkie oscylatory uległy dalszemu schłodzeniu, co podkreśla wciąż korekcyjny charakter rynkowych zmagań. Większych zmian nie przynosi układ średnioterminowego oscylatora siły trendu.
Opór: 2410, 2424, 2448
Wsparcie: 2378, 2365, 2349