Wielki remanent w Brukseli

Komisja Europejska przedstawi w 2015 roku 23 inicjatywy, ale wycofa się aż z 80. ?Wśród priorytetów znalazła się unia energetyczna.

Wielki remanent w Brukseli
Źródło zdjęć: © rp.pl | rp.pl

18.12.2014 | aktual.: 18.12.2014 03:50

- Musimy wyczyścić pokład i skupić się na rzeczywistych politycznych priorytetach. Przyjrzeliśmy się wszystkim propozycjom oczekującym na rozstrzygnięcia instytucji UE i zdecydowaliśmy, czy je utrzymać, poprawić czy wycofać - mówił Frans Timmermans, I wiceprzewodniczący KE odpowiedzialny za projekt ułatwień administracyjnych.

Zbyt długie debaty

Zrezygnowano z tych propozycji, nad którymi debaty trwają już zbyt długo i nie widać szans na porozumienie w gronie państw członkowskich i Parlamentu Europejskiego. Przyczyny wycofania inicjatyw są rozmaite. Na przykład rekomendacje wspólnych unijnych standardów dla turystyki czy dyrektywa w sprawie opodatkowania energii zostały w procesie negocjacji tak zmienione przez państwa członkowskie, że nie oddają już ducha pierwotnej propozycji KE.

Inne będą wycofane, bo po pół roku negocjacji nie odnotowano żadnego postępu - to przypadek dyrektywy w sprawie rozpowszechniania danych z obserwacji Ziemi przez satelity, oznaczeń produktów organicznych czy w sprawie wspólnych standardów dla urlopów macierzyńskich. Sama KE uważa, że w tym ostatnim przypadku propozycja straciła już na znaczeniu, bo w międzyczasie kraje poprawiły swoje narodowe legislacje.

Wreszcie Komisja zamierza oficjalnie wycofać ACTA, czyli międzynarodową umowę dotyczącą walki z podróbkami w zakresie własności intelektualnej. ACTA była przedmiotem wielu kontrowersji, w tym w Polsce, i ostatecznie PE ją odrzucił. Ale z listy propozycji nie zniknęła.

Plan KE cieszy się poparciem „koalicji rządzącej", czyli chadeków i socjalistów, którzy poparli wybór Junckera na szefa Komisji. Spotkał się jednak z poważną krytyką Zielonych, liberałów oraz skrajnej lewicy. Nie podoba im się, że wśród wycofanych propozycji przeważają te dotyczące ochrony środowiska, np. recyklingu czy jakości powietrza. Krytykują także brak ambicji KE, która zamiast skupić się na przekonaniu państw członkowskich do dobrych pomysłów, woli się wycofać, gdy napotyka opór.

Inaczej od poprzedników

Na jednej szali jest więc 80 projektów prawa do wycofania lub zmiany. Na drugiej - 23 inicjatywy, które KE przedstawi w 2015 r. Skupiają się one na priorytetach przedstawionych wcześniej przez Junckera. Obejmują przedstawiony już plan wartych 315 mld euro inwestycji dla UE, wspólny cyfrowy rynek dla UE, unię energetyczną, walkę z unikaniem opodatkowania, wspólne zarządzanie migrację oraz dalszą reformę unii walutowej. W zakresie unii energetycznej KE przygotuje w 2015 roku tzw. strategiczne ramy, które obejmą działania zarówno legislacyjne, jak i nielegislacyjne. Ich celem jest zapewnienie bezpieczeństwa dostaw energii, integracja narodowych rynków, zmniejszenie udziału węgla w zużyciu energii oraz promowanie badań naukowych i innowacji w tej dziedzinie. Ponadto KE przedstawi propozycję zmiany unijnego systemu handlu emisjami.

Nowa Komisja Europejska chce się odróżnić od poprzedniej pod wodzą Jose Barroso. Tamta przedstawiała rocznie około 130 inicjatyw legislacyjnych, wycofywała lub zmieniała 30. Ekipa Junckera proporcje odwróci. Plan wycofania części inicjatyw w 2015 roku to nie koniec inicjatywy na rzecz uproszczeń administracyjnych w UE. Do listopada 2015 roku Frans Timmermans ma przedstawiać całą strategię dopasowania unijnej legislacji do nowych wyzwań. Celem jest pobudzenie wzrostu gospodarczego w UE i ulżenie firmom. Ale także zmiana wizerunku Brukseli, która zbyt często kojarzy się z absurdalnymi przepisami. Do zmiany przepisów czy ich uchylenia, podobnie jak do ich uchwalenia, potrzebna jest jednak zgoda państw członkowskich i PE. W przeszłości się zdarzało, że plany KE ulżenia firmom napotykały opór pozostałych instytucji unijnych.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)