WIG‑Ukraine – pierwszy taki indeks giełdowy w Europie
W skład WIG-Ukraine, nowego indeksu narodowego GPW, wchodzi pięć spółek, ale już za kilka dni ma ich być siedem.
05.05.2011 | aktual.: 05.05.2011 10:15
Nowy wskaźnik WIG-Ukraine to drugi obok WIG-Poland (noszącego dotychczas nazwę WIG-PL) narodowy indeks, jaki wprowadziła GPW. Jest publikowany od wczoraj, choć jego teoretyczną wartość giełda liczy już od 3 stycznia (od 1 tys. punktów).
Wkrótce IMC i KSG Agro
– To pierwszy i jedyny na razie poza Ukrainą indeks, w którego portfelu znajdują się wyłącznie spółki z tego kraju – powiedział wczoraj Ludwik Sobolewski, prezes GPW. – Ma podkreślać strategiczne znaczenie biznesu ukraińskiego dla naszej giełdy – dodał. Początkowo giełda myślała, aby był to też pierwszy wskaźnik międzyrynkowy, ostatecznie, po konsultacjach, uznała jednak, że lepiej, by w skład WIG-Ukraine wchodziły tylko spółki notowane na rynku regulowanym. Sobolewski dodał, że być może w przyszłości podobny indeks zostanie stworzony dla rynku NewConnect (na razie jednak jest na nim tylko jedna firma z Ukrainy).
W skład WIG-Ukraine wchodzi pięć firm (patrz wykres). – Spółki debiutujące na rynku regulowanym będą wchodzić do wskaźnika po trzech dniach od debiutu – powiedział prezes. – W najbliższych dniach w WIG-Ukraine znajdzie się Industrial Milk Company, który właśnie zadebiutował, zaś w następnym tygodniu firma KSG Agro, która będzie notowana od czwartku – dodał. Rewizja składu WIG-Ukraine będzie dokonywana co kwartał. Możliwe będą także rewizje nadzwyczajne.
Kernel potentatem
Na razie maksymalny udział spółki w WIG-Ukraine określono na 40 proc. – Gdyby nie ten limit, Kernel miałby pewnie 70–proc. udział – powiedział Sobolewski. – W przyszłości, kiedy w skład indeksu będzie wchodzić ponad 20 spółek, ten limit zostanie zmniejszony zapewne do 10 lub 15 proc. – dodał.
GPW nie planuje wprowadzania kolejnych narodowych wskaźników, mimo że na rynku regulowanym notowanych jest już 30 zagranicznych podmiotów, a w tym roku spodziewać się może jeszcze kilku. Jak powiedział Sobolewski, na głównym parkiecie zadebiutować może w 2011 r. kolejnych pięć–dziesięć zagranicznych podmiotów, z których większość stanowić będą zapewne spółki ukraińskie.
– Być może sytuacja się zmieni wraz z pojawieniem się rosyjskich spółek – zastrzegł jednak prezes GPW. Jeszcze w tym roku, być może nawet już w najbliższych miesiącach, na naszym parkiecie zadebiutuje pierwsza firma z Rosji. Ma się także pojawić emitent ze Słowenii, a to kraje, które nie były dotychczas reprezentowane na GPW.
Indeksy transgraniczne
Z czasem może się pojawić indeks grupujący spółki z Europy Środkowo-Wschodniej, a także wskaźnik firm ze Wschodu. W skład tego ostatniego oprócz ukraińskich i rosyjskich podmiotów mogłyby wejść również firmy armeńskie, czy gruzińskie.
Wczoraj Industrial Milk Company, dzisiaj – KSG Agro
Do 11,29 zł, czyli o nieco ponad 4,5 proc. w stosunku do kursu odniesienia (10,80 zł), wzrósł na otwarciu wczorajszej sesji kurs Industrial Milk Company, kolejnej ukraińskiej spółki, która zadebiutowała na GPW. Po kilkunastu minutach akcje debiutanta podrożały aż do 11,69 zł (wzrost o 8,2 proc. wobec kursu odniesienia). Jednak na zamknięciu notowań papierami IMC handlowano już po 11,05 zł, co oznaczało wzrost o 2,3 proc.
IMC jest przedsiębiorstwem rolnym. Uprawia przede wszystkim zboża, rośliny oleiste oraz ziemniaki. Jest także jednym z dziesięciu największych na Ukrainie producentów mleka. Obecnie gospodaruje na około 38 tys. ha. Pieniądze pozyskane z rynku zamierza przeznaczyć na pozyskanie kolejnych gruntów (będzie je dzierżawić, ponieważ na Ukrainie wciąż obowiązuje moratorium na handel ziemią uprawną). Jak powiedział podczas debiutu prezes spółki Ievgen Osypov, prowadzone są już rozmowy z kilkoma podmiotami na temat ewentualnych akwizycji.
IMC jest zainteresowana zarówno przejmowaniem gruntów, jak i innych firm dysponujących areałami uprawnymi. Dodał, że w najbliższym czasie spółka powinna sfinalizować umowę, która powiększy jest stan posiadania o kilka tys. ha.
– W ciągu trzech najbliższych lat zamierzamy się intensywnie rozwijać i powiększać areały. Dlatego nie planujemy wypłaty dywidendy – powiedział Osypov. Dodał, że choć nie ma na razie takich zamierzeń, nie może wykluczyć, że w ciągu najbliższych trzech lat spółka przeprowadzi kolejne emisje akcji.
W 2010 r. IMC miała 34,8 mln USD przychodów (rok wcześniej 20,2 mln USD), jej zysk operacyjny powiększony o amortyzację (EBITDA)
wyniósł 19,5 mln USD (w 2009 r. 9 mln USD), a zysk netto 14,8 mln USD (wobec 1,6 mln USD).
Kolejnym ukraińskim przedsiębiorstwem, jakie pojawi się w notowaniach na GPW, będzie KSG Agro. Debiut rolniczej spółki planowany jest na dziś. Firma pozyskała z oferty publicznej 108,35 mln zł. Kurs odniesienia na dzisiejszą sesję będzie wynosił 22 zł.