WIG wyraźnie w górę
Po trzech bardzo silnych wzrostowych dniach środowa sesja rozpoczęła się również powyżej poziomów zamknięcia. Pierwsza godzina handlu należała jednak do sprzedających, którzy sprowadzili główne barometry warszawskiego rynku na czerwoną stronę.
Do grona liderów wśród największych spółek należał w środę Synthos (6,87 proc.). Spółka poinformowała, iż prezes dokonał nabycia akcji spółki chemicznej. Kolejnym motorem wzrostów okazał się Eurocash, który po ostatnich spadkach stał się w oczach inwestorów ciekawym instrumentem finansowym. Bardzo silną końcówkę sesji zanotował kurs PGNiG-u, który na kończącym fiksingu handlowany był po 6,35 zł. W przyszłym tygodniu przypada dzień ustalenia prawa do dywidendy dla akcji PKO BP. Dzisiaj akcje największego banku nieznacznie zyskiwały na wartości 0,54 proc. Pozostałe duże banki, z wyłączeniem BRE, zyskiwały na wartości. Powodów do satysfakcji nie mieli dzisiaj posiadacze akcji Lotosu (-1,08 proc.). Kurs spółki rafineryjnej ma w ostatnich tygodniach wyraźny problem z pokonaniem bariery 38 zł. Wczoraj rzeczniczka Asseco Polska (+0,55 proc.) podała, iż w związku ze spadkiem akcji Korporacji Budowlanej Dom, na których zabezpieczona jest wierzytelność opiewająca na kwotę 30 mln zł, szuka możliwości dodatkowego
zabezpieczenia wierzytelności Prokomu Inwestment. Zdaniem analityków nie można wykluczyć utworzenia odpisów na tę wierzytelność.
Silnymi wzrostami imponował ZEPAK, który poinformował o podpisaniu umowy z Elektrim-Volt SA. Dzisiaj spółka zyskiwała 5,84 proc. Powody do zadowolenia mieli również posiadacze Getinoble (+5,24 proc.), Kęt (+4,79 proc.) i CD Projektu (+4,79 proc.). Na drugim spadkowym biegunie znalazły się walory NWR ( 3,47 proc.), TVN-u (-3,20 proc.) i Netii (-2,71 proc.).
Dzisiaj szeroki WIG powrócił do poziomów sprzed ogłoszenia decyzji rządu w sprawie przyszłości OFE. Jak na razie czarne scenariusze dotyczące wpływu decyzji na przyszłość giełdy nie sprawdziły się. Obecnie poziomem wsparcia dla indeksu WIG pozostaje linia 48 000 pkt, natomiast przełamanie oporu na 50 000 pkt powinno wywołać falę euforii na warszawskim parkiecie. Spółek zyskujących na wartości w środę było 45 proc. przy 37 proc. spadających. Osobiście uważam, że w najbliższym czasie nie możemy wykluczyć wysokiej zmienności wszystkich indeksów na warszawskim parkiecie i kluczową sprawą może okazać się odpowiedni timing.
Grzegorz Skrzyczyński
makler DM BZ WBK S.A.