Wojciech Cejrowski apeluje: Nie kupujcie moich książek w Empiku!
Popularny pisarz i podróżnik Wojciech Cejrowski umieścił na YouTube nagranie, w którym namawiał swoich czytelników, aby nie kupowali jego książek w Empiku. Cejrowski zareagował w ten sposób na reklamy z udziałem Adama Darskiego "Nergala". Co na to Empik? Firma wyraziła zdziwienie. Wideo Cejrowskiego szybko zdobyło popularność, po czym... zniknęło.
Niedawno Empik doprowadził do zamknięcia profilu na Facebooku, na którym nawoływano do bojkotu sklepów sieci (CZYTAJ WIĘCEJ). Okazało się jednak, że to nie koniec zamieszania wokół reklamy, budzącej kontrowersje szczególnie w środowiskach katolickich i prawicowych. W środę, 17 grudnia, Wojciech Cejrowski zaapelował do swoich fanów o bojkot jego własnych książek, sprzedawanych w Empikach.
Podróżnik i pisarz w nagraniu umieszczonym na YouTube podkreślał, że dostał od Empiku szereg nagród za najlepszą sprzedaż. Apel szybko zdobył popularność. W ciągu 24 godzin filmik obejrzano ponad 130 tys. razy. Ale w czwartek po południu nagranie zniknęło z oficjalnego konta Cejrowskiego.
Wideo jest (póki co) dostępne na koncie innego użytkownika YouTube:
Zapytaliśmy Empik, czy zniknięcie filmu jest efektem działań prawników firmy. Sieć zaprzecza: - Nie interweniowaliśmy. Dementuję tym samym kierowane pod naszym adresem nieuzasadnione zarzuty o "usunięciu" (ocenzurowaniu) tego wideo na YouTube. Pytanie, dlaczego film zniknął, powinno być kierowane wyłącznie do administratora kanału, czyli Wojciecha Cejrowskiego - dodaje Monika Marianowicz, rzeczniczka prasowa sieci.
Skontaktowaliśmy się z agentką pisarza, lecz nie chciała udzielać w tej sprawie żadnych wyjaśnień. Co ciekawe jednak, po kilku godzinach nagranie znów znalazło się na oficjalnym profilu Cejrowskiego i można je oglądać.
Wcześniej Empik skomentował dla nas sam fakt pojawienia się apelu Wojciecha Cejrowskiego: - Jesteśmy zaskoczeni reakcją pana Cejrowskiego (tym bardziej, że kampania jest na finiszu). Od wielu lat sprzedajemy z powodzeniem jego książki, niejednokrotnie gościł w naszych salonach na spotkaniach autorskich, mamy swój udział w sukcesie, który odniósł na rynku wydawniczym. Bardzo żałujemy, że przekreśla i podważa wieloletnią udaną współpracę z Empikiem wyłącznie na podstawie interpretacji naszej kampanii - mówi Monika Marianowicz
Sieć ruszyła ze swoją kampanią reklamową na początku listopada, szybko wywołując protesty katolickich działaczy. Akcja bojkotu nabrała rozpędu po ostrej wypowiedzi arcybiskupa warszawsko-praskiego Henryka Hosera. Zwierzchnik stołecznej diecezji zabrał głos w sprawie Empiku dzień po pojawieniu się w internecie nawoływań do bojkotu. Na antenie Radia Warszawa arcybiskup stwierdził, że nie można tolerować desakralizacji Bożego Narodzenia.