Wozimy zagraniczne dzieci
Wózki dla dzieci to kolejny polski hit eksportowy. Większość wyprodukowanych u nas wózków trafia na eksport. Nasze fabryki biorą teraz na celownik Chiny - pisze "Puls Biznesu".
10.04.2012 | aktual.: 10.04.2012 14:24
Polskie wózki wożą dzieci w Rosji, Białorusi, Ukrainie, Niemczech, Danii, Czechach i Szwecji. Trwa ich ekspansja w Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i we Francji. Niedługo planowane jest wejście na rynek chiński.
Dziś eksport wózków dziecięcych szacowany jest na blisko 300 mln zł. Pod tym względem jesteśmy w europejskiej czołówce. Większość naszej produkcji pochodzi z Częstochowy. Zlokalizowane tam firmy produkują przede wszystkim za granicę.
Częstochowska firma Aro 80 proc. zysków czerpie właśnie z eksportu. Deltim, sprzedający wózki spod znaku X-lander oraz Navington, za granicą wypracowuje 60 proc. przychodów.
Ekspansja na Zachodzie wymaga jednak inwestycji w technologię. Te z zeszłego roku widać w wynikach finansowych. Zysk spółki wyniósł 1 mln zł, przy ok. 40 mln zł przychodów. Firma liczy także na perspektywy, jakie daje rynek chiński. Rośnie bowiem liczba Chińczyków, która naśladuje wzorce europejskie i zaczyna wozić dzieci w wózkach.