Wróżka przepowiada bezrobocie
Pracownicy i pracodawcy coraz częściej korzystają z usług jasnowidzów, którzy mają przewidzieć sytuację na rynku pracy.
11.05.2009 | aktual.: 11.05.2009 16:12
- Szukam pracy, wysłałam około 40 CV, byłam już na kilku rozmowach kwalifikacyjnych. I mam nadzieję, że ktoś mnie zatrudni. Gdy tylko kryzys zawitał w firmie, szef zaczął oszczędzać, mniej inwestuje, pojawiły się plotki, że będą zwolnienia. Kiedyś spotkałam go na korytarzu i zapytałam wprost, czy będzie chciał mnie zwolnić. Powiedział, że nie. Jednak i tak czułam się niepewnie. Wybrałam się do wróżki, która już kiedyś mi doradziła, by iść po podwyżkę, bo akurat układ planet jest sprzyjający i na pewno dostanę więcej pieniędzy. I rzeczywiście szef dał mi podwyżkę. Dlatego wybrałam się znów do tej samej wróżki. Powiedziała mi, że stracę pracę, bo firma wpadnie w tarapaty, a szef jeszcze tego nie wie. Tego samego dnia wzięłam się za wysyłanie CV – opowiada Joanna, jest księgową w firmie rachunkowej w Gdyni.
Wróżka Iveta twierdzi, że Joanna nie była jej jedyną klientką, która pytała o swoją przyszłość w firmie. Jak twierdzi, przychodzą do niej również pracodawcy, którzy pytają czy np. zatrudniać nowe osoby, czy lepiej poczekać aż sytuacja na rynku się poprawi. Iveta twierdzi, że na brak klientów nigdy nie narzekała.
- Ale ostatnio przychodzą do niej nowe osoby. Ogłaszam się w Internecie, jako wróżka przewidująca bezrobocie. Można do mnie zadzwonić, wysłać maila albo przyjść. Zajmuję się tym już od 2 lat, ale dopiero od kilku miesięcy mam więcej klientów, wiadomo zwiększyło się bezrobocie i ludzie chcą wiedzieć, czy zostaną zwolnieni. Czy jestem skuteczna? Zaznaczam, że widzę przyszłość w kartach, widzę też, czy kogoś zwolnią, czy nie, ale tę przyszłość można odwrócić. Wizja może być tylko ostrzeżeniem dla pracownika, który może odwrócić swój los pracując więcej. Wtedy taki pracownik będzie cenny dla szefa i może nie zostanie zwolniony. Ale rzeczywiście w większości przypadków udało mi się przewidzieć zwolnienie. Cennik jest uzależniony od moje zaangażowania, czasem muszę się bardziej skupić, by zobaczyć przyszłość osoby, niekiedy konieczne jest oczyszczanie aury. Dlatego cena to od 100 zł – twierdzi Iveta.
Psychologowie twierdzą, że w trudnych czasach ludzie częściej korzystają z usług wróżek, jasnowidzów. Czasem chodzą do nich osoby racjonalni, poważni szefowie. - Są tacy, którzy systematycznie korzystają z usług wróżek, od ich opinii są wręcz uzależnieni. W czasie recesji tradycyjnie już, do jasnowidzów udają się też inni, ci którzy jeszcze do niedawna nie wyobrażali sobie konsultowania z siłami nadprzyrodzonymi. Wróżka ma dać im nadzieję, szukają u niej zapewnienia. Twierdzą najczęściej, że jej nie wierzą, ale nie zaszkodzi zapytać ją o przyszłość – mówi Jarosław Kiwnik, psycholog społeczny, doradca personalny.