Wyhamowanie spadków na EURUSD

Brak danych z USA przyczynił się do uspokojenia sytuacji na głównej parze walutowej. Euro nieśmiało zyskiwało wobec dolara w reakcji na fakt, że EBC skupuje obligacje Portugalii. Po publikacji gorszych od prognoz danych fundamentalnych najpierw z Wielkiej Brytanii, a potem z Kanady, obserwowaliśmy spadki notowań walut tych krajów.

11.01.2011 11:35

Brak danych z USA przyczynił się do uspokojenia sytuacji na głównej parze walutowej. Euro nieśmiało zyskiwało wobec dolara w reakcji na fakt, że EBC skupuje obligacje Portugalii. Po publikacji gorszych od prognoz danych fundamentalnych najpierw z Wielkiej Brytanii, a potem z Kanady, obserwowaliśmy spadki notowań walut tych krajów.

Jak się okazało były one jednak tylko chwilowe. Później waluty te z nawiązką odrabiały wcześniejsze straty. Najsilniejszy ruch rynek walutowy wykonał podczas sesji azjatyckiej. Minister finansów Japonii zapowiedział, że jego kraj jest gotowy do wzięcia udziału w finansowaniu pakietu pomocowego dla Irlandii. Na wieść o tym euro silnie umocniło się w stosunku do dolara.

Wczorajszy kalendarz publikacji makroekonomicznych nie wydawał się zbyt bogaty w istotne informacje, jednak jak się okazało kolejne figury wnosiły sporą zmienność na rynek walutowy. Już o 9.00 rano poznaliśmy dane z rynku nieruchomości w Wielkiej Brytanii. Indeks cen nieruchomości banku Halifax okazał się niższy od oczekiwań. Spodziewano się, że w grudniu ceny spadły jedynie o 0.4% m/m, tymczasem odczyt pokazał, że spadek był znacznie większy, bo aż 1.3% m/m. Przyczyniło się to do osłabienia brytyjskiego funta w stosunku do USD o 80 pipsów. Później jednak para GBPUSD powróciła na ścieżkę wzrostów i odrobiła straty z nawiązką.

Podobny scenariusz rozegrał się na parze USDCAD. O 14:30 w Kanadzie opublikowane zostały dane o pozwoleniach na budowę domów w listopadzie. Odczyt był dużo gorszy od oczekiwań. Spodziewano się wzrostu o 0.8% m/m, okazało się jednak, że liczba pozwoleń spadła o 11.2% m/m. Dolar kanadyjski musiał stracić w obliczu tak złych danych. Strata była jednak stosunkowo niewielka. Inwestorzy mają najwidoczniej bardzo pozytywny krótkoterminowy sentyment do kanadyjskiej waluty. Potwierdzeniem tego było również późniejsze zachowanie kursu. Zdecydowanym ruchem powędrował na południe. Dodatkowym bodźcem był w tym przypadku raport Banku Kanady na temat warunków na rynku kredytowym. Bank zasugerował w nim polepszenie ogólnej sytuacji, w szczególności zwiększenie popytu na kredyt ze strony dużych przedsiębiorstw, jak również zwiększenie dostępności kredytów ze strony banków.

EURUSD

Najsilniejszy ruch w dniu wczorajszym wywołany został przez japońskiego ministra finansów. Zadeklarował on gotowość swojego kraju do wzięcia udziału w pakiecie pomocowym dla Irlandii. Wzrost kursu EURUSD na wieść o tym miał zasięg blisko figury, był jednak bardzo krótkotrwały. Inwestorzy wciąż przejawiają wysoką awersję do wspólnej europejskiej waluty. Technicznie kurs głównej pary walutowej odbił się od wcześniejszego wsparcia na wysokości 1.2967. Teraz poziom ten stanowić będzie opór dla wzrostów. W najbliższych dniach spodziewamy się kontynuacji spadków.
EURPLN

Kurs EURPLN potwierdził istotność oporu na wysokości 3.91. Pierwszy raz odbicie od tego poziomu obserwowaliśmy 4 stycznia, wczoraj kurs odbił się ponownie. Najbliższym wsparciem jest natomiast poziom 3.88. Jeśli zostałoby ono pokonane kolejnym będzie dolne ograniczenie 8-miesięcznego kanału cenowego, przebiegającego w najbliższych dniach na wysokości 3.83 - 3.84. Chociaż jeden z członków RPP twierdzi ,że złoty jest raczej niedowartościowany to o dalszą aprecjację może nie być tak łatwo. Na polskiej walucie ciążą przede wszystkim ostatnie plany rządu co do składki emerytalnej. Jak by nie były tłumaczenia zasadności tego posunięcia, interpretacja inwestorów zagranicznych może być tylko jedna: w celu obniżenia zadłużenia, rząd zamiast przeprowadzać reformy stawia na posunięcia księgowe.
USDCAD

Drugi dzień z rzędu najważniejsza publikacja makro będzie miała miejsce w Kanadzie. Kolejny raz bedą to dane z rynku nieruchomości w tym kraju. Tym razem poznamy dane o rozpoczętych budowach domów w grudniu. Prognoza wskazuje na 178 tys. i jest nieco niższa niż dane za listopad (188 tys.). Jeśli tym razem dane byłyby przynajmniej zbliżone do oczekiwań, mogłyby okazać się wystarczającym bodźcem do przełamania wsparcia znajdującego się dzisiaj w okolicach 0.99. Jeśli natomiast dzisiejsza sesja przebiegałaby pod znakiem umocnienia dolara, oporem dla wzrostów będzie poziom 0.9960.
AUDUSD

Od momentu wystąpienia powodzi w Australii, dolar australijski stracił już blisko trzy figury. Warto zauważyć, że moment ten zbiegł się z silnym sygnałem technicznym, mianowicie przełamana została linia ponadmiesięcznego trendu wzrostowego i jednocześnie 200-okresowa średnia na wykresie godzinowym. Jak daleko mogą zabrnąć spadki? Obecnie obserwujemy wyhamowanie na wsparciu 0.9835, ale wydaje się, że to jeszcze nie koniec. Dane o bilansie handlowym Australii odczytane dzisiaj w nocy były zbliżone do oczekiwań, a mimo wszystko tuż po odczycie obserwowaliśmy silną deprecjację AUD. Czyżby inwestorzy szukali pretekstów do dalszej wyprzedaży tej waluty?

Kamil Rozszczypała
IDM SA

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)