Wyłudzał pluszowe nagrody. 71 zarzutów oszustwa dla 41-latka
Mieszkaniec Białegostoku usłyszał 71 zarzutów za wyłudzenia pluszaków w dyskontach. Straty sieci sklepów przekroczyły 3,5 tys. zł. Policja zatrzymała podejrzanego dzięki analizie monitoringu.
Policja w Białymstoku zatrzymała 42-latka podejrzanego o liczne oszustwa przy odbiorze maskotek w ramach programu lojalnościowego. Jak podaje Radio Białystok, mężczyzna zmieniał kody kreskowe na gazetkach promocyjnych, by wielokrotnie odbierać pluszaki.
Z przekazanych informacji wynikało, że dochodzi tam do oszustw związanych z programem lojalnościowym. Mężczyzna wykorzystywał gazetki uprawniające do odbioru maskotek. W jednym z dyskontów zabrał już wykorzystane gazetki, które znajdowały się przy kasie, a następnie zmieniał w nich kody kreskowe, by ponownie odbierać pluszowe zabawki - mówi Radiu Białystok policjant Jakub Żukowski.
Schrony w Białymstoku? Mieszkańcy wyglądali na zaskoczonych
Śledczy ustalili, że sprawca wykorzystywał już zużyte broszury, które zabierał z kas sklepowych. Straty, jakie poniosła sieć handlowa, oszacowano na ponad 3,5 tys. zł. Policja postawiła mu 71 zarzutów oszustwa.
Przekręty na kodach kreskowych
Oszustwa przy wykorzystaniu kodów kreskowych zdarzają się w sklepach regularnie. Niedawno 39-latek został przyłapany na oszustwie podczas zakupów w jednym z marketów w Złotowie. Na kasie samoobsługowej podmieniał kody kreskowe, by zapłacić mniej za wybrane produkty. Pracownik ochrony zauważył jego zachowanie i wezwał policję, która zatrzymała mężczyznę.
Po przeanalizowaniu nagrań z monitoringu okazało się, że podobnych prób dopuszczał się już wcześniej. Za każdym razem działał według tego samego schematu – ważył warzywa lub owoce w jednorazowej reklamówce, do której dokładał droższe produkty, a następnie skanował tańszy kod. W ten sposób oszukiwał także przy zakupie markowej kawy czy alkoholu, podmieniając etykiety na tańsze towary o podobnej wadze.