Wysepki Brytyjskie

Wszyscy jeżdżą „na Wyspy”, ale odwiedzają głównie jedną – Wielką Brytanię.

A co z innymi, mniejszymi?

MAN: NA MORZU IRLANDZKIM

Poszukiwany, poszukiwana
Zatrudnienie znajdą finansiści, pracownicy branży hotelarsko-gastronomicznej, budowlańcy, pracownicy administracyjni, informatycy. Za pracę fizyczną możesz dostać średnio 300–400 miejscowych funtów (1,5–2 tys. zł) tygodniowo, a za umysłową 500–600 (2,5–3 tys. zł). Średnie zarobki na wyspie Man wynoszą niemal tyle samo, co w Wielkiej Brytanii.

Pozwolicie?
Pozwolimy
Jeśli chcesz pracować na wyspie Man, musi ci na to pozwolić Ministerstwo Handlu i Przemysłu (Department of Trade & Industry, DTI). Pozwolenie wydawane jest tylko wtedy, gdy nie ma miejscowych na dane stanowisko, ale przy mniejszym niż 1-procentowe bezrobociu pracy nie ma na wyspie raczej ten, kto nie chce jej mieć. O pozwolenie (zwykle na rok, ale można je przedłużyć) występuje pracodawca, jednak część wniosku musisz wypełnić ty. Koszt: 25 funtów (127 zł), czas rozpatrywania: pięć dni. Jeśli zmienisz pracę, stracisz ją lub odwrotnie – awansujesz, potrzebne będzie nowe pozwolenie. Dobra wiadomość: po pięciu latach pobytu na wyspie możesz zarabiać już bez dodatkowych papierków.
Po przybyciu na miejsce zgłoś się do urzędu skarbowego (Tax Division) i wypełnij formularz „Registration for Manx Income Tax”. Po co? Żeby urzędnicy wiedzieli, jakie podatki ci naliczyć. Formularz znajdziesz też w sieci, na rządowej stronie www.gov.im . Ważne: jeśli wykonujesz zawód rzemieślniczy, musisz – w celu poświadczenia kwalifikacji – zarejestrować się w miejscowym wykazie takich zawodów. Inaczej nie dostaniesz pozwolenia na pracę. Szczegóły znajdziesz na stronie
www.gov.im/dti/training/craftsmencert.xml .

*GUERNSEY: rzut beretem do Jersey *
Kto i za ile?
Na Guernsey pracę znajdzie księgowy i audytor oraz kelner, barman i kucharz. Poza tym poszukiwani są głównie kierowcy, opiekunowie osób starszych i pielęgniarki. Pensje również są zbliżone, choć nie ma tu płacy minimalnej.

Jak?
Pozwolenia w zasadzie nie obowiązują (terytorium zależne od UK), ale – znowu tak jak na Jersey – są restrykcje mieszkaniowe. O licencję na zakwaterowanie musisz postarać sie samodzielnie (Housing License) i dopiero wtedy uzyskujesz prawo do pracy (Right to Work). Są trzy typy licencji: na dziewięć miesięcy, trzy lata i czas nieokreślony, do 15 lat. Dwie pierwsze obejmują tylko mieszkania określonego typu. Ponadto żadna z nich nie może być przedłużona (z wyjątkami), dlatego jeśli np. pracowałeś na Guernsey dziewięć miesięcy, musisz zrobić sobie przerwę i wrócić do kraju na trzy miesiące, a jeśli pracowałeś trzy lata – na trzy lata. Poza licencją i prawem do pracy konieczna będzie też rejestracja w Social Security Department (numer ubezpieczenia) i Tax Office (indywidualny kod podatkowy – ile podatku odliczyć z twojej pensji). Wszystko to możesz załatwić przez Internet:
http://registration.gov.gg/index.jsp .

JERSEY: BLIŻEJ FRANCJI, ALE Z ANGLIĄ

Kto może jechać?
Przede wszystkim przedstawiciele branży finansowej. Wakatów nie brakuje też w sektorze gastronomicznym i hotelarskim, ale tu najwięcej ofert jest wiosną i latem. Firmy często prowadzą też nabór na stanowiska biurowo-administracyjne, jednak równie często taka praca zarezerwowana jest dla miejscowych (rezydentów).

Ile płacą?
Minimalnie – 5,4 funta (lokalnego) / 27 zł na godzinę, od 1 stycznia 2008 r. ta stawka ma wzrosnąć do 5,8 funta (30 zł). Miejscowi finansiści zarabiają średnio 770 funtów (3,9 tys. zł) tygodniowo, a hotelarze i pracownicy pokrewnych zawodów – 320 funtów / 1,6 tys. zł (dane z czerwca br.).

Zaczynają się schody...
Jersey nie należy do Unii Europejskiej, ale formalnie podlega Koronie Brytyjskiej (jest tzw. dependencją), czyli również jej prawom. Co z tego wynika? To, że nie musisz mieć pozwolenia na pracę ani pobyt, by zarabiać na tej małej wysepce.
Jest też zła wiadomość: musisz liczyć się z trudnościami mieszkaniowymi, bo na Jersey prawo ściśle określa warunki sprzedaży i wynajmu mieszkań. Jeśli jesteś pracownikiem sezonowym (czasowym), przysługuje ci określony typ zakwaterowania o nie zawsze najwyższym standardzie. Nie możesz wynająć sobie lokum według własnego widzimisię, chyba że otrzymasz ofertę objętą specjalną licencją (licensed job) – występuje o nią pracodawca, zwykle z myślą o szczególnie cennych dla niego pracownikach. Ponadto jest wiele stanowisk, o które mogą ubiegać się tylko osoby mieszkające na Jersey od pięciu lat. Brak chętnych? To szansa dla ciebie... Pamiętaj, że w ciągu dwóch dni od rozpoczęcia pracy (albo przed przyjazdem) musisz zarejestrować się w miejscowym zakładzie ubezpieczeń społecznych (Social Security Department), a następnie w urzędzie skarbowym (Tax Office). Dostaniesz tam kartę – daj ją pracodawcy, bo inaczej nie będzie mógł wypłacać ci pensji.

Piotr Ślusarski

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)