Wzdłuż linii trendu
Wtorkowa sesja była kolejną z rzędu na której gracze z Książęcej przyjęli postawę wyczekiwania. Na rynku terminowym, grudniowa seria kontraktów rozpoczęła wtorkowe zmagania z poziomu 2 357 pkt, tj. całe 2 pkt powyżej poniedziałkowego zamknięcia.
Początkowym, nader anemicznym próbom skierowania kursu FW20Z12 nie sprzyjały gorsze od oczekiwań odczyty październikowych, usługowych PMI w Niemczech i eurolandzie, niemniej krótko po 10:00 kupujący wyznaczyli sesyjne maksimum na pułapie 2 363 pkt. Tego poziomu nie udało się już później wyrównać a gorsze nastroje jakie zagościły na parkiecie popołudniu zepchnęły kurs grudniowej serii poniżej kreski. Przejściową mobilizacje kupujących zapewnił jeszcze udany start sesji na Wall Street ale w końcówce handlu do głosu doszła ponownie podaż, wyznaczając ostatnim kursem sesyjne minimum na wysokości 2 347 pkt (-0,34%). Sesyjny wolumen obrotu ukształtował się na poziomie nieznacznie powyżej 20 tys. kontraktów. LOP na koniec dnia wzrósł o 4,3% do poziomu 94,4 tys. pozycji.
Wykres indeksu FW20 (fot. DM BOŚ) Wczorajsza sesja jedynie w nieznacznym stopniu zmieniła układ techniczny. Rynek w dalszym ciągu z zadziwiającą konsekwencją porusza się w ograniczonym zakresie zmian wzdłuż stanowiącego kluczowe wsparcie, dolnego ograniczenia średnioterminowego kanału spadkowego. Tym samym, wyrysowana w obrazie graficznym niska czarna świeca ma ograniczone właściwości prognostyczne. Kupujący podjęli w trakcie wczorajszych zmagań co prawda próbę poprawienia ostatnich, lokalnych maksimów ale w ostatecznym rozrachunku zwyciężył magnetyzm wspomnianej linii wsparcia. W serię pozytywnych sygnałów generowanych w ostatnim czasie przez szybkie oscylatory wpisuje się wczorajszy ruch histogramu Derivative Oscilator, który zaczął przyjmować dodatnie wartości ale już deprymującym dla strony popytowej może być powrót RSI do skośnej linii wsparcia. Wyrównane, średnioterminowe szanse obu stron podkreśla niezmiennie zachowanie ADX.
Biuro Maklerskie Banku BPH