XTB daily

Początek tygodnia nie przynosi zasadniczej zmiany na rynku walutowym. Mimo generalnie nienajgorszego zakończenia notowań w USA w minionym tygodniu, w Azji znów mamy dziś spore minusy na parkietach giełdowych i w rezultacie pary EURUSD i USDJPY są blisko swoich minimów, odpowiednio na 1,2510 i 92,82.

27.10.2008 08:56

Dane i wydarzenia - Tydzień pełen wydarzeń Nadchodzące dni przyniosą uczestnikom rynku bardzo wiele wydarzeń i choć nie można stwierdzić, że na pewno będzie to przełomowy tydzień, okazji do zmiany sentymentu nie zabraknie. Już dziś zaczynamy serię publikacji od niemieckiego Ifo, który prawdopodobnie obniżył się z wrześniowego poziomu 92,9 pkt. W USA poznamy natomiast wrześniowe dane dotyczące sprzedaży nowych domów. Kluczowe dla rynku będą jednak dane o PKB za trzeci kwartał, które podane zostaną w czwartek. Rynek oczekuje, iż PKB obniżył się o 0,5% (w ujęciu anualizowanym). Dzień wcześniej poznamy dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku za wrzesień, zaś w piątek dane o nastrojach konsumentów i indeks aktywności biznesowej Chicago PMI. Wszystkie amerykańskie dane ze względu na zmianę czasu poznamy godzinę wcześniej niż w czasie letnim. Z ważniejszych publikacji danych mamy jeszcze wstępne dane o inflacji w Niemczech, które podane zostaną w środę oraz serię danych z Japonii w piątek. Będą to takie dane
jak inflacja, stopa bezrobocia czy wskaźnik PMI.

Mimo tak obfitego kalendarza danych makroekonomicznych istnieje spore prawdopodobieństwo, iż uwaga rynku skoncentruje się na czymś innym - na posiedzeniu Fed. Rynek dość powszechnie oczekuje obniżki stóp procentowych z poziomu 1,5% do 1% i ostatnie wypowiedzi Bena Bernanke sugerują, iż taka obniżka jest możliwa. Choć jest to ruch oczekiwany, jego potwierdzenie mogłoby przynajmniej na chwilę zmienić sentyment na rynku. Decyzja ws. stóp również w Polsce. Rynek oczekuje, iż RPP nie zmieni stóp, ale będzie interesującym, w jaki sposób odniesie się choćby do sytuacji na złotym. Obydwie decyzje w środę.

Wreszcie, ciągle mamy sezon publikacji wyników za miniony kwartał. W tym tygodniu podadzą je m.in. spółki paliwowe takie jak BP, Exxon Mobil czy Chevron, poznamy wyniki także niemieckich Deutsche Banku i Bayer. Wyniki także na GPW, w środę Getin i TP, w czwartek zaś BRE.

Waluty - G7 nie deklaruje interwencji

Początek tygodnia nie przynosi zasadniczej zmiany na rynku walutowym. Mimo generalnie nienajgorszego zakończenia notowań w USA w minionym tygodniu, w Azji znów mamy dziś spore minusy na parkietach giełdowych i w rezultacie pary EURUSD i USDJPY są blisko swoich minimów, odpowiednio na 1,2510 i 92,82. Złe nastroje w Azji to po części brak reakcji rynku na oświadczenie G7, wyrażające obawę o dużą zmienność kursów walutowych. Oświadczenie zostało wydane na wniosek japońskiego ministra finansów, który być może liczy(ł) na powtórkę z 1995 roku, kiedy dokonano skoordynowanej interwencji w celu osłabienia jena. Nie ulega wątpliwości, że taka akcja w chwili obecnej mogłaby przynieść korzyści nie tylko japońskiej gospodarce. Póki co jednak, wydaje się, że japońskie ministerstwo może poprosić bank centralny o samodzielną interwencję na rynku. Notowania jena będą miały spore znaczenie dla rynków walut wschodzących, które w miniony tygodniu przeżyły istne trzęsienie ziemi. Na początku tego tygodnia inwestorów powinien
uspokoić fakt, iż Ukraina i Węgry pozyskały finansowanie zewnętrzne.

Surowce - OPEC tnie, cena spada

Kraje OPEC zdecydowały się na cięcie produkcji surowca o 1,5 mln baryłek dziennie. Biorąc pod uwagę, iż wcześniej przedstawiciele kartelu mówili o cięciu w skali 0,5-1 mln baryłek ruch wydaje się duży i może odpowiadać dostosowaniu po stronie popytowej. Co więcej, OPEC zapowiedział, iż w razie potrzeby rozważy kolejną redukcję wydobycia. Mimo to cena ropy nadal spada. W piątek obniżyła się z poziomu 66 USD za baryłkę (gatunku Brent) do 62,75 USD na koniec dnia, zaś dziś rano baryłka kosztuje już tylko 60,75 USD. Przyczyną jest oczywiście bardzo słaby sentyment rynkowy, przy którym wiele informacji o fundamentalnym znaczeniu jest po prostu przez inwestorów pomijana. Wiele wskazuje zatem na to, iż OPEC nie wybrał najlepszego czasu na dokonanie cięcia. Taki ruch w przypadku odbicia na rynku (akcji i EURUSD) mógłby zapoczątkować spore odreagowanie na ropie, tymczasem w obecnej sytuacji rynek po prostu nie ma siły piąć się w górę. Coraz bardziej prawdopodobne jest zatem, iż rynek może testować dołek ze stycznia
poprzedniego roku, kiedy ropa kosztowała jedynie 50,69 USD za baryłkę.

Przemysław Kwiecień
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

sesjawalutywig
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)