Z szansami na przedświąteczną korektę
Poniedziałek upłyną dość spokojnie, zwłaszcza, jeżeli chodzi o złotego. Po południu za euro płaci się 4,1850 zł, a dolar oscyluje wokół 2,92 zł. Większego wpływu nie miały informacje z Węgier.
21.12.2009 16:37
Tamtejszy bank centralny zdecydował się na mniejszą od zakładanej obniżkę stóp procentowych (jedynie o 25 p.b. do 6,25 proc.), w czym niektórzy upatrują obaw związanych z niestabilnością forinta i potencjalnych problemów fiskalnych w 2010 r. Trzeba jednak zaznaczyć, iż forint zyskał dzisiaj na wartości umacniając się do poziomu 274,5 za euro. Widać, że inwestorzy zaczynają pomału dyskontować potencjalną poprawę nastrojów na rynkach światowych (w górę poszły dzisiaj giełdy)
, chociaż jej znaczenie jest małe ze względu na zmniejszającą się płynność w okresie przedświątecznym.
Lepszego klimatu nie zepsuły także wieści z Dubaju, gdzie doniesiono o problemach w negocjacjach pomiędzy dłużnikami a koncernem Dubai World. Pewną konsternację wniósł natomiast raport Komisji Europejskiej, gdzie stwierdzono, iż euro jest przewartościowane (ciekawe, jaki był kurs bazowy do tych obliczeń) i dalsza aprecjacja tej waluty może zaszkodzić gospodarkom. Z kolei plusem może być podwyżka perspektyw ratingu dla Rosji, dokonana przez agencję Standard&Poor’s.
EUR/USD
Układ wskaźników na wykresie 4H zaczyna wyglądać coraz lepiej, dając szansę na zbudowanie większego impulsu korekcyjnego w górę. Niemniej dopóki nie dojdzie do naruszenia oporu na 1,4405, potencjalny ruch nie będzie zbyt wiarygodny. Mocne wsparcia to rejon 1,4260-80 i dalej okolice 1,42 wyznaczane przez średnią 200 sesyjną.
Marek Rogalski
analityk
DM BOŚ (BOSSA FX)