Trwa ładowanie...

Za przesyłkę płaci e-sklep, a nie kupujący

Gdy klient rezygnuje z zakupów w Internecie, sklep musi mu zwrócić opłatę za dostarczenie towaru. O sprawie pisze "Rzeczpospolita".

Za przesyłkę płaci e-sklep, a nie kupującyŹródło: Jupiterimages
d2bkm0h
d2bkm0h

Dziennik przypomina, że większość zakupów ze sklepu internetowego można zwrócić w ciągu dziesięciu dni. Wolno się po prostu rozmyślić i nawet nie trzeba podawać sklepowi przyczyny rezygnacji. W takich sytuacjach e-sprzedawcy oddają klientom jedynie to, co zapłacili za towar. Konsument jest więc obciążany kosztami transportu w obydwie strony.

"Rzeczpospolita" pisze, że takie podejście to błąd, bo klient powinien płacić mniej. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał ostatnio dwie precedensowe decyzje. Stanowią one, że sprzedawca musi oddać kupującemu nie tylko cenę towaru, ale także kwotę wydaną na jego dostarczenie do nabywcy. Korzystając z prawa do zwrotu, klient płaci więc jedynie za jego odesłanie do sklepu.

Przedstawiciele sprzedawców mówią, że taka interpretacja jest dla nich wyjątkowo niekorzystna. Najbardziej może to uderzyć w sklepy sprzedające odzież i obuwie, gdyż te artykuły są najczęściej odsyłane z powodu niepasującego rozmiaru. Z kolei sprzęt rtv i agd, chociaż zwracany dużo rzadziej, wiąże się z nieporównywalnie większymi kosztami transportu. Sprzedawcy nie mają jednak wyjścia. W razie oddania sprawy do sądu jest prawie pewne, że przegrają, a koszty procesu będą wielokrotnie przewyższać kwoty, które musieliby oddać klientom.

d2bkm0h
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2bkm0h