Zapomnij o tanim lataniu
Tylko w ciągu ostatniego roku zbankrutowało ponad 20 tanich przewoźników w Europie. Eksperci oceniają, że tanie linie, to fikcja, bo ceny sprzedawanych przez nie biletów niebawem wzrosną nawet o połowę, zapowiada "Metro".
03.09.2009 | aktual.: 03.09.2009 06:18
_ Dla zwykłych przewoźników kryzys może okazać się zbawienny, bo wymusza odwlekaną dotąd restrukturyzację. Tnie się koszty (m.in. wydatki na przerośniętą administrację) czy ogranicza posiłki w samolotach _ - mówi Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, analizującego m.in. rynek lotniczy. _ Za to tanie linie, które od dawna mają koszty okrojone do niezbędnego minimum, nie mają z czego ciąć. A w wypadku utraty płynności, trudniej jest im niż zwykłym przewoźnikom uzyskać kredyt, który mógłby postawić je na nogi. _
To wszystko sprawia, że o ile zwykli przewoźnicy mogą dziś obniżać ceny biletów, by przyciągnąć pasażerów, to tanie linie muszą je podwyższać, by wyjść na zero.
_ Tylko w ciągu ostatnich 3 lat średnie ceny połączeń tanich linii zwiększyły się dwukrotnie. A wszystko wskazuje na to, że jeszcze wzrosną o kolejne 30-50 proc. _ - twierdzą eksperci, na których powołuje się "Metro".