Pracę mogą stracić niebawem zasiadający w zarządach spółek Skarbu Państwa. Spać spokojnie nie będą mogły osoby należące do zarządów Puław oraz PGE. Zagrożony jest też szef Grupy Lotos, Paweł Olechowicz. To kara za straty przez opcje walutowe i złe wyniki finansowe, pisze "Parkiet".
Powodem, lub tylko pretekstem, do zmian kadrowych jest zaangażowanie się spółek w opcje walutowe lub złe wyniki finansowe. "Najszybciej do zmian może dojść w Zakładach Azotowych Puławy i w Polskiej Grupie Energetycznej" - mówi "Parkietowi" anonimowy rozmówca z Ministerstwa Skarbu Państwa.
W styczniu, posady stracili członkowie zarządu Puław: Lech Kliza, odpowiedzialny za finanse oraz Lech Schimmelpfennig, nadzorujący produkcję. Po kilku dniach od tej decyzji, spółka podała, że na zamkniętych już opcjach walutowych straciła 9 mln zł, a jeszcze otwartych 124 mln zł.
Do zwolnień doszło także w PGE. Pod koniec lutego straciło dwóch człownków zarządu: Adam Cichocki, wiceprezes ds. zasobów ludzkich oraz Henryk Majchrzak, wiceprezes ds. wytwarzania. Posadę ma stracić także Paweł Olechowicz, prezes Lotosu - pisze "Parkiet".
