Zawód jako afrodyzjak

Kto pamięta scenę z kultowego serialu "Sex w wielkim mieście", w której Miranda szuka nowego partnera na tzw. szybkich randkach? Tak długo jak przyznaje się do tego, że jest prawniczką, nie budzi niczyjego zainteresowania. Wystarczyło jednak, że skłamała iż pracuje jako stewardessa - natychmiastowy sukces. Dlaczego?

Zawód jako afrodyzjak
Źródło zdjęć: © shutterstock

11.02.2011 | aktual.: 11.02.2011 11:19

W końcu randki przebiegały w tym samym czasie, wyglądała tak samo, nie zmienił jej się głos, nawet makijaż był ten sam. Co się więc zmieniło? Tylko zawód. Czy to faktycznie ma znaczenie? Oczywiście, że tak. W końcu profesja jaką wybraliśmy mówi o nas bardzo dużo. Wprawdzie wiele z naszych przekonań dotyczących zawodów to stereotypy, ale nawet jeśli nie są zgodne z prawdą - my w nie wierzymy.

Słyszymy prawnik - oczyma duszy widzimy przylizanego okularnika, bez poczucia humoru, ślęczącego nad książkami i męczącego towarzystwo nudnymi wywodami. Jedyne co przemawia za prawnikiem, to szansa na wysokie zarobki. Gdy jednak przyjaciółka proponuje nam randkę z podróżnikiem czy fotografikiem, nasza romantyczna natura podsuwa nam obraz interesującego awanturnika, który płynie pod prąd i z którym nigdy nie będziemy się nudzić. Życie z kimś takim z pewnością ma swoje wady i może nie jest to ideał męża i ojca, ale z jakiegoś powodu ciągnie nas do niegrzecznych chłopców.

Jakie więc profesje wywołują zainteresowanie płci pięknej? Które można uznać za zawodowe afrodyzjaki? Co kręci kobiety? Panie wskazując na najseksowniejsze zawody, wybierają przedstawicieli czterech kategorii - męskich opiekunów, Piotrusiów Panów, uroczych mózgowców, po prostu - facetów. W pierwszej kategorii znajdziemy przede wszystkim strażaków - którzy znajdują się wysoko we wszystkich rankingach na seksowne zawody. Strażak jest silny, naraża życie i wybawi nas z każdej opresji, od zdjęcia z drzewa ukochanego kociaka, po wyniesienie naszych ulubionych butów z płonącego budynku. Nic dziwnego - że kochamy strażaków.

Podobnie kręcą nas ratownicy górscy, czy wodni. Piękne, silne ciała, odwaga i gotowość do niesienia pomocy - zestaw idealny. Mniej jednoznacznie oceniamy policjantów i lekarzy. Choć przedstawiciele obu profesji mogą liczyć na zainteresowanie pań, nie jest już ono tak jednoznaczne jak w przypadku strażaków. Cześć z nas policjantów nie lubi - bo wlepiają nam mandaty, a całą instytucję uważamy za mało skuteczną. Podobnie rzecz się ma z lekarzami - przerzucamy na nich niechęć do służby zdrowia, a samych medyków czasem postrzegamy jako narcystycznych. Jednak mimo tych drobnych uwag - zarówno lekarze jak i policjanci mają zdecydowanie większe "branie" niż księgowi, przedsiębiorcy, czy przedstawiciele wielu innych zawodów.

Kategoria druga, czyli niegrzeczni chłopcy, którzy nie zamierzają nigdy dorosnąć - nie nadają się na mężów, ale lgniemy do nich jak ćmy. Oczywiście wśród przedstawicieli tych niedorosłych zawodów, znajdują się odpowiedzialni mężczyźni, którzy nie tylko dostarczą nam adrenaliny, ale też będą potrafili stworzyć dojrzały związek, jednak nawet bez tej umiejętności - niesamowicie nas pociągają. W tej kategorii znajdują się artyści, podróżnicy, ryzykujący życie kaskaderzy, kierowcy rajdowi, piloci... Trochę się tego znajdzie. Cechy wspólne? Praca to ich pasja, hobby za które dostają pieniądze, często na granicy ryzykowania życia. Przedstawiciele grupy trzeciej to mężczyźni fascynujący i najmniej oczywisty wybór. Wśród nich mamy Indianę Jonesa, dr Housa, Woody'ego Allena... Podnieca nas ich mózg i niezwykła charyzma, albo jak mówi serialowy lekarz - "naprężona zdolność diagnozowania". Błyskotliwy intelekt, ponad przeciętne zdolności, wyobraźnia, poczucie humoru i umiejętność zabrania kobiety w świat cudownych
opowieści - to robi niesamowite wrażenie. Właśnie dlatego kochamy się w pisarzach, wykładowcy pociągają studentki, a natchnieni guru przyciągają do sekt dziesiątki młodych kobiet.

I grupa czwarta - po prostu faceci. Na świecie nie ma ideałów. Giełdowy rekin, który zarabia mnóstwo pieniędzy nie musi umieć posługiwać się młotkiem. Nasz delikatny intelektualista prawdopodobnie nie naprawi też cieknącego kranu. Dlatego w erotycznych fantazjach kobiet, gdzie do głosu dochodzą pierwotne instynkty, główne role przypadają hydraulikom, budowlańcom, kowbojom czy drwalom. Prawdziwi faceci z krwi i kości. Na koniec jeszcze jedna grupa zawodowa - wymykająca się wszystkim pozostałym. Faceci sukcesu. Bo nic tak nie podnieca jak wygrana. Bez względu na to w jakiej dziedzinie panowie go odnoszą, czy są sławnymi finansistami, czy prawnikami, czy sportowcami - nas kręci, że są najlepsi. Na tej samej zasadzie wzdychamy do znanych z mediów gwiazd muzyki czy filmu. Wszyscy ich znają - a to znaczy, że odnieśli sukces. Co więcej są pożądani przez miliony - a to już prawdziwy sukces.
Jeśli więc chcesz zrobić wrażenie na kobiecie wybierz jeden z podanych wyżej zawodów, albo zostań gwiazdą. Sukces murowany.

AD/JK

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)