10 tys. zł. za spóźnione sprawozdanie sprzeczne z konstytucją

We wtorek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że obowiązująca w latach 2010-2011 kara 10 tys. zł za nieterminowe złożenie sprawozdania o odpadach naruszała konstytucję. Zdecydowała o tym nie tyle jej wysokość, ile fakt, że urząd nie mógł jej obniżyć.

Obraz
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

Trybunał orzekł, że sama wysokość kary 10 tys. zł nie oznacza jeszcze jej niezgodności z konstytucją. Jeśli jednak urząd wymierza ją z automatu, nie może kary miarkować, czyli dostosować do stopnia przewinienia i nie wysyła wcześniej wezwania lub ponaglenia, to - zdaniem TK - taka kara staje się nadmiernie represyjna, a przez to sprzeczna z konstytucją.

Przyczyną pytania do TK stała się sprawa przedsiębiorcy prowadzącego autoryzowaną stację obsługi pojazdów, który spóźnił się ze złożeniem sprawozdania o odpadach o dwanaście dni - złożył je 12 kwietnia 2010 r., a nie - jak nakazywała ustawa - 31 marca 2010 r. Z tego powodu marszałek województwa łódzkiego nałożył na przedsiębiorcę karę 10 tys. zł. Gdy karę tę utrzymało w mocy Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Łodzi, przedsiębiorca złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w tym mieście, a ten wystąpił z pytaniem prawnym do TK.

Zasadniczo, TK nie zajmuje się orzekaniem o przepisach, które już nie obowiązują. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy wydanie wyroku jest konieczne dla ochrony konstytucyjnych praw i wolności. TK uznał, że w rozpatrywanej sprawie taka sytuacja zaistniała.

Podczas wtorkowej rozprawy przed TK, prokurator Andrzej Niewielski z Prokuratury Generalnej zwrócił uwagę na praktyczny aspekt wprowadzenia kary w wysokości 10 tys. zł. Tłumaczył, że obowiązująca przed marcem 2010 r. kara grzywny, która nie określała z góry jej wysokości, oznaczała w praktyce, że "nakładane kary były niskie", a sądy "najczęściej umarzały postępowania z powodu niskiej szkodliwości społecznej czynu".

Również reprezentujący Sejm poseł Eugeniusz Kłopotek podkreślał, że wcześniejsza regulacja "w ogóle nie działała", a na skutek wprowadzenia nowych przepisów "zdecydowanie poprawiła się informacja o odpadach".

TK nie zgodził się jednak ze stanowiskiem Sejmu i Prokuratora Generalnego i uznał, że kara 10 tys. zł jest niezgodna z art. 2 konstytucji, czyli z zasadą demokratycznego państwa prawa i zasadą proporcjonalności.

Uzasadniając ustnie wyrok TK, sędzia sprawozdawca Mirosław Granat powiedział, że kara "ma nadmiernie represyjny charakter" a zarzut nieproporcjonalnie wysokiej kary jest zasadny. Granat wyjaśnił, że nadmierna represyjność kary przejawiała się między innymi w tym, że przepis nie przewidywał możliwości miarkowania wysokości kary - była ona nakładana automatycznie.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Emerytura w wieku 40 lat. Policzyli, ile musisz mieć kapitału
Emerytura w wieku 40 lat. Policzyli, ile musisz mieć kapitału
Jak zwiększyć emeryturę z KRUS i ZUS? Nie każdy o tym wie
Jak zwiększyć emeryturę z KRUS i ZUS? Nie każdy o tym wie
Rywal KFC szturmem podbija Polskę. Otwiera 7 nowych lokali
Rywal KFC szturmem podbija Polskę. Otwiera 7 nowych lokali
Wpłata na konto. Od takiej kwoty bank zawiadomi skarbówkę
Wpłata na konto. Od takiej kwoty bank zawiadomi skarbówkę
To koniec znanego browaru. Burmistrz miasta z nazwy marki zabrał głos
To koniec znanego browaru. Burmistrz miasta z nazwy marki zabrał głos
Ceny węgla na Śląsku. Tu kupisz opał najtaniej
Ceny węgla na Śląsku. Tu kupisz opał najtaniej
Coś dla fanów Eurojackpot. Matematyk policzył szanse na wygraną
Coś dla fanów Eurojackpot. Matematyk policzył szanse na wygraną
Pomarańczowe worki na śmieci w kolejnej gminie. Co do nich wrzucić?
Pomarańczowe worki na śmieci w kolejnej gminie. Co do nich wrzucić?
Włoska sieciówka wkracza do Polski. Już otworzyła pierwszy sklep
Włoska sieciówka wkracza do Polski. Już otworzyła pierwszy sklep
Wyniki kontroli PIP w firmie miliardera katolika. Ruszy postępowanie
Wyniki kontroli PIP w firmie miliardera katolika. Ruszy postępowanie
Załamała się, gdy zobaczyła rachunki za prąd. "Płacę jak za pałac"
Załamała się, gdy zobaczyła rachunki za prąd. "Płacę jak za pałac"
Niemcy wysłali ziemniaki do Polski. Zarobili ponad 130 mln zł
Niemcy wysłali ziemniaki do Polski. Zarobili ponad 130 mln zł