Autostrada na słowo honoru

Chińska firma Covec powinna zapłacić 741 mln zł odszkodowania za niedokończoną budowę autostrady A-2. Rzecz w tym, że nie ma żadnego majątku w Polsce, a jej gwarancje bankowe opiewają na zaledwie 130 mln zł - ustalił "Dziennik Gazeta Prawna".

Autostrada na słowo honoru
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

06.06.2011 | aktual.: 06.06.2011 06:51

W tym tygodniu ma dojść dojść do rozmów ostatniej szansy między Chińczykami a Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Ale koniec może być jeden. Urzędnicy GDDKiA już oficjalnie poinformowali, że po opuszczeniu przez COVEC placu budowy, będą dochodzić od firmy astronomicznej kary w wysokości 741 mln zł. Z informacji zebranych przez gazetę wynika jednak, że są to puste groźby.

Chińska firma nie dysponuje takim majątkiem. Wygrywając przetarg w 2009 r. przedstawiła gwarancje bankowe na kwotę... 130 mln zł. - Gdzie był wtedy minister Cezary Grabarczyk i służby, które miały obowiązek dokładnie prześwietlić Chińczyków? - pyta były minister infrastruktury Jerzy Polaczek. Polski przedsiębiorca powiedział "DGP", że w Szanghaju i Pekinie nie mógł znaleźć siedziby spółki. Gazecie zaś nie udało się dodzwonić pod chińskie numery telefonu podane na oficjalnej stronie COVEC. Więcej w publikacji "Dziennika Gazety Prawnej".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)