Banki centralne w centrum zainteresowania
W środę przedstawiciele wszystkich najważniejszych banków centralnych zabierali głos w ważnych dla rynków finansowych kwestiach. Dla kredytobiorców z Polski najistotniejsza jest obniżka głównej stopy procentowej do poziomu 3,5 proc.
24.06.2009 18:01
WYDARZENIE DNIA
W środę przedstawiciele wszystkich najważniejszych banków centralnych zabierali głos w ważnych dla rynków finansowych kwestiach. Dla kredytobiorców z Polski najistotniejsza jest obniżka głównej stopy procentowej do poziomu 3,5 proc.
Nowa prognoza NBP dotycząca dynamiki PKB na 2009 r. rozciąga się w przedziale od -0,4 proc. do 1,1 proc. Spowolnienie gospodarcze ma obecnie dla banku centralnego większe znaczenie niż zweryfikowana projekcja inflacji, w której podniesiono dolny próg, z czego można wnioskować, że NBP widzi mniejsze zagrożenie wzrostem cen. Sprzyja temu spadek presji popytowej, pogarszająca się sytuacja na rynku pracy oraz umocnienie się polskiej waluty w ciągu ostatnich miesięcy, natomiast w przeciwnym kierunku będą działać czynniki zewnętrzne, m.in. drożejąca ropa naftowa i inne surowce.
Prezes NBP Sławomir Skrzypek stwierdził, że Rada znajduje się w dalszym ciągu w cyklu obniżek stóp procentowych, a konsensus opinii większości ekonomistów mówi o obniżeniu stóp o kolejne 50 pkt. W komunikacie do dzisiejszej decyzji RPP nie zawarto informacji o nadpłynności sektora bankowego, która od kilku miesięcy pojawiała się w uzasadnieniu decyzji, a szef banku centralnego nie wyklucza, że stopa rezerw obowiązkowych będzie obniżona jeśli WIBOR nadal nie będzie podążał za oficjalnymi stopami. Problem sektora polega obecnie na zmianie percepcji banków, które koncentrują się przede wszystkim na utrzymaniu kapitałów własnych (a pośrednio współczynników wypłacalności) na odpowiednim poziomie.
Zarówno na warszawskim parkiecie, jak i na rynku walutowym nie zaobserwowaliśmy szczególnej reakcji na decyzję RPP, która okazała się zgodna z oczekiwaniami. WIG20 przy przeciętnych obrotach odrobił część strat z poniedziałku - zyskał 1,5 proc. Na kurs polskiej waluty w większym stopniu wpływały informacje z innych banków centralnych. Szwajcarski Bank Centralny według nieoficjalnych informacji interweniował w środę na rynku broniąc się przed "nieracjonalnym umocnieniem franka". Notowania pary euro/frank kolejny raz w ciągu kilku tygodni zawróciły w górę po otarciu się o okrągły poziom 1,50 franka. Najważniejszym wydarzeniem dnia zgodnie z planem powinno być wystąpienie Bena Bernanke po posiedzeniu banku centralnego USA, lecz jeżeli FED nie będzie miał nic szczególnie przełomowego do zakomunikowania rynkom, inwestorzy powinni wrócić do dzisiejszego bezprecedensowego posunięcia ECB. Mianowicie banki komercyjne ze strefy euro otrzymały od banku centralnego olbrzymią pożyczkę w wysokości 442 mld euro.
Jednoroczny kredyt udzielony został na bardzo atrakcyjnych warunkach (oproc. 1 proc. w skali roku) i ma na celu odkorkowanie systemu bankowego w strefie euro.
Przy tej okazji można powiedzieć, że wejście Polski do strefy euro (m.in. z powodu rozpoczęcia procedury nadmiernego deficytu, zamieszania na rynkach walutowych czy braku odpowiednich regulacji prawnych) w roku 2012 jest zupełnie poza naszym zasięgiem.
Łukasz Wróbel
Open Finance
| Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania. |
| --- |