Banki pociągnęły indeks w dół
Wczorajsze niewielkie spadki w USA (S&P500 -0,4 proc) nie zmieniły nastroju na GPW. Ten wczoraj wyraźnie był nakierowany na wzrosty, jako przynajmniej korektę po kilku silnie spadkowych sesjach z ubiegło tygodnia. Wczoraj nie przeszkadzały spadki w Europie (np.. Paryż – 1,4 proc.). WIG20 utrzymywał się wyraźnie nad kreską pomimo pogarszania się sytuacji, ale tego optymizmu nie starczyło już na dziś.
08.07.2014 18:25
Dziś od rana spadki w Europie pogłębiały się, ale WIG20 utrzymywał się w okolicy zera do godziny 16-tej. Wtedy okazało się, że rozpoczęte w USA sesje wyraźnie ciążą ku wyraźnym spadkom. Ostatnia godzina handlu w Warszawie pociągnęła indeks 15 pkt niżej, co dało na zamknięciu wartość 2361 pkt. (-0,8 proc.)
Spadek WIG20 to efekt przeceny na bankach. Głównym ciężarem dla indeksu był Pekao SA – niemal 3 proc, spadek, co jest dość rzadkie w przypadku tak dużych spółek. Kolejny duży bank PKO BP - największa spółka w indeksie spadła 0 1,7 proc. Obroty na sesji nie były duże, nie różniły się od dwóch poprzednich sesji.
Dzisiejszy spadek można interpretować jako zakończenie korekty i początek nowej fali spadkowej. Jednak o tym przyjdzie się nam przekonać jutro, bo dzisiejsze zamknięcie nie przebiło dołka z czwartku. Możliwe jest jeszcze odbicie od tego poziomu (2360 pkt.). Wolumen dzisiejszego handlu nie skłania do przewidywania dalszych spadków. Ale jeśli jutro zostanie złamane wsparcie 2360 pkt. przy dużym wolumenie, to powinniśmy oczekiwać spadku w kierunku 2300 pkt. Mamy zatem pewną negację korekty wzrostowej, ale jeszcze nie ma sygnału do sprzedaży.
Witold Zajączkowski
DM BOŚ