Banki "ratują" frankowych klientów
W nocy padł kolejny rekord. Za szwajcarską walutę trzeba już płacić 4,12 zł. Drogi frank uderza też w banki. I one muszą ratować się przed niekorzystnym kursem. Jedne pomagają klientom inne powodują dodatkowy stres.
11.08.2011 | aktual.: 11.08.2011 10:10
Jak donosi "Rzeczpospolita" wczoraj najwyższy kurs po którym banki przeliczały franka był w Getin Banku. Kurs wymiany sięgnął tam 4,1350 zł. W sumie 700 tys. Polaków miało pod koniec czerwca 152 mld zł kredytów w szwajcarskiej walucie.
Choć oficjalnie bankowcy wciąż powtarzają, że są to najlepiej spłacane kredyty, w nieoficjalnych rozmowach przyznają, że obawiają się o rezerwy na niespłacone kredyty. Już dziś wolą zabezpieczyć się na taką sytuację - informuje gazeta.
Przykładowo w Kredyt Banku klienci maja możliwość zawieszenia na 6 miesięcy spłaty rat kapitałowych. W tym czasie regulować trzeba jedynie raty odsetkowe. Jak tłumaczy przedstawicielka banku, by zawiesić spłatę części rat nie trzeba pospisywać aneksu.
Wiele banków oferuje rozwiązania takie jak wydłużenie okresu kredytowania, karencję w spłacie, czy zamianę rat malejących na równe. Według informacji "Rzeczpospolitej" wiele instytucji finansowych znacznie uproszczono procedury związane z "ratunkowymi " rozwiązaniami.
Niestety wraz z drożejącym frankiem w górę idą opłaty za ubezpieczenie od niskiego wkładu własnego. A coraz więcej osób jest w sytuacji gdzie przez różnice kursowe kwota kredytu znacznie przekracza wartość mieszkania.
jk - wp.pl / Rzeczpospolita