Banki rozdają kasę
Tego jeszcze nie było. Za przeniesienie konta do Alior Banku i namówienie do tego znajomych będzie można zgarnąć nawet 600 zł. - Tą drogą mogą iść kolejne banki - uważa Jarosław Sadowski z Expandera.
28.04.2010 | aktual.: 22.06.2010 12:44
Tego jeszcze nie było. Za przeniesienie konta do Alior Banku i namówienie do tego znajomych będzie można zgarnąć nawet 600 zł. - Tą drogą mogą iść kolejne banki - uważa Jarosław Sadowski z Expandera.
W czwartek Alior Bank ogłosi nową promocję: kto założy w nim konto, dostanie 50 zł przez okres od czterech do dwunastu miesięcy - nieoficjalnie dowiedziała się „Gazeta Wyborcza”.
- Kwota, jaką można zdobyć, robi wrażenie, ale nie oszukujmy się - nie każdy będzie miał na 600 zł - przestrzega przed zbytnim entuzjazmem Mateusz Ostrowski z Open Finance. – W tym wypadku nie tylko trzeba będzie założyć konto, ale też stać się „akwizytorem banku” – dodaje.
Jak donosi „Gazeta Wyborcza”, promocją zostanie objętych 10.000 kont. Jakie są wymogi? Trzeba przekazać na nie swoje wynagrodzenie, emeryturę czy stypendium i przynajmniej raz zapłacić kartą debetową dodawaną do konta. By uzyskać wyższą kwotę, trzeba się bardziej postarać. Bank będzie wydłużał wypłatę o kolejny miesiąc za każdego dodatkowego klienta, którego poleci uczestnik promocji.
Oficjalną propozycję Alior Bank ma przedstawić jutro. Ale już wiadomo: będzie to kolejna w ostatnim czasie akcja nagradzania klientów grubszą kasą! Obecnie BZ WBK oferuje 100 zł za otwarcie konta i przelewanie na nie tysiąc złotych przez co najmniej trzy miesiące. Do konta w Getin Banku dodawana jest nawigacja samochodowa.
- Polacy niechętnie zmieniają konta, stąd potrzebne są chwyty mocniej działające na wyobraźnię, by ich do tego skłonić - tłumaczy Jarosław Sadowski. Jak podał Związek Banków Polskich, w ciągu trzech pierwszych miesięcy tego roku rachunek do innego banku przeniosło zaledwie 3307 osób.
- Obniżki opłat i oszczędność 2-3 zł miesięcznie to widać za mało. Dlatego banki wybrały silny bodziec i oferują gotówkę, która przemawia do wyobraźni – mówi Jarosław Sadowski z Expandera.
Czy czeka nas jeszcze bardziej zaciekła walka o klienta? Raczej tak. Jako klienci mówimy: kto da więcej? Rozsądek jednak podpowiada: bank nie straci. A czy Kowalski zarobi tyle, ile sobie wymarzył, to już zupełnie inna sprawa.
KI / WP.pl